Dożynki to nie tylko święto plonów, ale także okazja do podkreślenia roli rolników i życia wiejskiego w kulturze. To również czas, kiedy wiejska społeczność może wspólnie świętować i pielęgnować tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie.
- „Niech żyją gospodynie przez szereg długich lat. W zdrowiu, szczęściu, miłości, niech żyją nam 100 lat” - głosił refren piosenki zaśpiewanej na 50-leciu Koła Gospodyń Wiejskich w Rzuchowie (gm. Kornowac). Później odśpiewano też „Sto lat”.
W tym roku gospodynie z terenu gminy Kornowac zdradziły nam przepisy na pyszne Boże Narodzenie. Serwowały je w trakcie kiermaszu, który zorganizowano przy boisku KS Kornowac. Wśród świątecznych specjałów są m.in.: tradycyjna moczka i kapusta kiszona.
Po pandemicznej przerwie przy boisku KS Kornowac na powrót stanęły namioty, gdzie swoje stoiska prezentowały gospodynie i szkoły podstawowe. Panie serwowały dania, placówki oświatowe dekoracje świąteczne. Spotkanie okraszono występami artystycznymi.
Po raz czwarty pałac w Rzuchowie otworzył się na mieszkańców w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa (EDD). Tematem spotkania były „Smaki dziedzictwa”. Wydarzenie cieszyło się zainteresowaniem mieszkańców oraz gości z sąsiednich miejscowości.
– Czerwone jabłuszko przekrojone na krzyż. Czemu ty dziewczyno krzywo na mnie patrzysz? – śpiewały Rzuchowianki przy miejscowym pałacu, które występowały w dwóch rolach, jako artystki, ale przede wszystkim gospodynie wydarzenia zorganizowanego w sobotnie popołudnie 19 września w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa.
– Miło nam poinformować, że przedstawicielki Koła Gospodyń Wiejskich w Rzuchowie wraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Kornowacu włączyły się w akcję szycia maseczek ochronnych – przekazała nam Judyta Gabryś, instruktor GOK Kornowac DK Łańce.
W czwartkowy wieczór 14 listopada Dom Kultury w Rzuchowie rozbrzmiewał pieśnią patriotyczną. W taki właśnie sposób miejscowe KGW uczciło 101. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę.
Kiedyś kalendarz kobiecych imprez był tak wypełniony w sołectwach, że nie sposób było, aby panie nie spotkały się czy to przy okazji pokazów kulinarnych, czy też szkoleń rolniczych. Stąd pomysł utworzenia kół gospodyń wiejskich, których członkinie nie tylko miały okazję wspierać się, ale też dokształcać się i wymieniać doświadczeniami.