... i jestem z tego dumny. Zostałem wyświęcony 58 lat temu przez Franciszka Jopa, biskupa bardzo pokornego i skromnego, tak jak jego imiennik - pisze ks. Jan Szywalski.
Film „Kler” dotarł również do Jastrzębia. Wszystkie seanse są obłożone 100 proc. frekwencją. Zdarza się, że bilety można zakupić dopiero na następny dzień.
- Ten film, mimo kilku sensacyjnych wątków znanych z prasy bulwarowej, nie jest dla mnie antykościelny lub antyklerykalny. On jeszcze bardziej utrzymuje mnie w przekonaniu, że "czarni" nie mają lekko w swoim świecie i nawoływanie na łonie Kościoła o modlitwy za księży ma głęboki sens - pisze Artur Wierzbicki (na zdj.) o filmie Kler.
WebKrytyka - zdaniem czytelników
Na pierwszej stronie tygodnika o głośnej wpadce samorządowców z Batorego, którzy zniechęcili inwestora do budowy multipleksu w Raciborzu. Czy ich tajemnice i podejrzenia zaszkodziły biznesowi? Czy Racibórz potrzebuje kolejnego kina?
Od piątku 28 września do niedzieli 30 września 1600 widzów obejrzało w Kinie Bałtyk film Kler. Wiele wskazuje na to, że najnowsze dzieło Wojciecha Smarzowskiego zbliży się oglądalnością do rekordowych produkcji z minionych lat - Harry'ego Pottera, Władcy Pierścieni czy Pasji.
- W kościele katolickim podobnie jest jak w wojsku: ks. biskup wypisuje dekret, jest nowe przeznaczenie, a „szeregowy” ksiądz pakuje rzeczy i rusza na miejsce mu wyznaczone i do zadania, które mu powierzono - pisze ks. Jan Szywalski.
- Gazeta Wyborcza doniosła kiedyś tryumfem jako sensację wiadomość, że więcej niż połowa księży pragnęłoby mieć dzieci. Na to Tomasz Terlikowski odpowiedział, że byłoby dziwne, gdyby normalni mężczyźni, jakimi są księża, nie chcieli mieć potomstwa; owszem, martwi się o tych kapłanów, którzy nie chcieliby dzieci - pisze ksiądz Jan Szywalski.