Unijne dotacje z Funduszu Spójności, które docierają do magistratu, niespodziewanie dobre wpływy z podatków i nowe dla budżetu pieniądze z tytułu opłaty śmieciowej znacznie poprawiły stan finansów miejskich. Cieszy to byłego szefa komisji finansów Franciszka Mandrysza ale jednocześnie zastanawia go, że publicznego grosza jest więcej...
Koalicja rządząca Raciborzem zaproponowała stanowisko odwołanego Mandrysza jednemu z nestorów tutejszego samorządu.
Rajca znany z organizacji memoriałów strażackich poruszył problem wyglądu jednego z banków w Raciborzu. Jego zdaniem pod względem braku estetyki placówka zajmuje pierwsze miejsce w Polsce.
Miasto zmienia reguły przyznawania stypendiów sportowych. Rozdzieli je według osiągnięć zawodników. Radny Borowik chciał wydłużenia wieku stypendystów. Bronił w ten sposób zapaśnika Dawida Ersetica.
Mówi o tym radny Michał Fita z NaM, dotąd gorący zwolennik zniesienia opłat za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania w mieście. Skąd ta zmiana poglądów?
Radny Lepczyński chce aktywizować raciborzan do troski o losy miasta. Wiceprzewodniczący Artur Jarosz twierdzi, że ci już dostali swoją szansę. Członkowie koalicji starli się poglądami na posiedzeniu komisji budżetu.
Nowa rozpiska wizyt śmieciarek jest już gotowa i poddawana analizie w prezydenckich gabinetach. Ma wejść w życie 15 lutego.
Taką kwotę zaoferował prezydent Lenk za obiekt wyceniany jeszcze niedawno na 2,7 mln zł. PKP Nieruchomości rozważa propozycję i twierdzi, że ma konkurencyjną.
Prezydent Lenk zaproponował radnym rezygnację z realizacji zadania "Organizacja miejsca do kąpieli - wyrobiska pożwirowe Ostróg". Koszty przerosły oczekiwania magistratu.
Opozycjonista twierdzi, że stawki raciborskie są wysokie i niedostosowane do sytuacji na rynku. Magistrat broni się, że podwyższa symbolicznie.
Zamiast 56 tys. mieszkańców Racibórz wg deklaracji śmieciowych ma ich 47 tys. Czy ma to wpływ na stawkę podatku śmieciowego (9 zł od osoby) pytał dziś prezydenta Lenka radny Dawid Wacławczyk.
Dopiero za trzy lata zatrzyma się spadek liczby uczniów w raciborskich szkołach, wcześniej trzeba spodziewać się kolejnych zwolnień nauczycieli w placówkach. - Nie utrzymamy obecnego stanu zatrudnienia - mówił radnym z komisji budżetu prezydent Lenk.
Radni miejscy są zdania, że bogaci powinni dzielić się stanem posiadania z biedniejszą częścią Raciborza. Temat zaczął Robert Myśliwy, teraz włączyli się Dawid Wacławczyk z Arturem Jaroszem, każdy z innym pomysłem na platformę podziału dóbr.
Z komisji budżetu. Lenk chciał ograniczyć ulgę w przekształcaniu prawa użytkowania wieczystego we własność i wykluczyć z niej osoby o dochodach powyżej 1800 zł. Oponował wiceprzewodniczący rady Artur Jarosz twierdząc, że przywilej ulgi powinien być dla wszystkich. Przy poparciu szefa NaM-u Wacławczyka, w głosowaniu Jarosz przeforsował...
Prezydent Lenk nie uległ namowom Andrzeja Lepczyńskiego, wiceprzewodniczącego komisji budżetu. Radny chciał by to mieszkańcy bezpośrednio decydowali o sposobie wydatkowania pieniędzy z kieszeni podatnika i to jeszcze w tym roku.
Za kontrolę rewolucji śmieciowej zabrał się członek koalicji rządzącej miastem. Dysponuje dokumentacją zdjęciową z osiedla na Chełmońskiego, gdzie nowego prawa nadużywają handlowcy z małych sklepów.
Jan Wiecha oraz Andrzej Lepczyński z rady miasta oraz Artur Wierzbicki z rady powiatu inicjują prace nad projektem uchwał, oczekiwanych przez załogę Rafako.