Radnych miejskich ciekawiło dziś jak radzi sobie RCI przy Długiej, z turystyką. Prezydent Lenk obiecał, że zleci przygotowanie rocznego raportu.
Taką opinię wygłosił dziś radny Dawid Wacławczyk o tegorocznym Jarmarku w Raciborzu. Porównał w weekend obie imprezy.
Przybywa dokumentów w urzędzie powiatowym i brakuje miejsca by je pomieścić przy placu Okrzei.
Właściciel kantoru z ul. Odrzańskiej powinien zdaniem radnych komisji budżetu ponieść karę za zaleganie z opłatami do miejskiej kasy.
Stwierdził to szef komisji budżetu Franciszek Mandrysz mówiąc, że zmiany w planach miejskich są spóźnione o dekadę, a nawet dłużej.
Radny Wiecha pouczył urzędników, że nie mają racji i zgodził się z nim prezydent Lenk. Poszło o wnioski na temat opłat adiacenckich.
Do kasy powiatu nie wpłynęła zapłata za sprzedaną działkę. - Nabywca tłumaczy, że czeka na kredyt - wyjaśniono radnym.
- Już tylko wy nas pytacie o sprawy opłat - zwrócił się do radnych NaM, Oblicz i PiS prezydent Lenk. Jego zdaniem problemy rozwiązano.
Obecność historycznych już nazw w spisie przystanków autobusowych skłoniło radnego Romana Wałacha do opinii, że w PK podejście do klienta jest archaiczne.
W ten sposób przekazuje pieniędze jednostkom miejskim prezydent Lenk. - Żeby nie skonsumowali wcześniej - tłumaczył dziś radnym.
Świetnie wygląda zamek, jakby nieopodal cumował statek wrócilibyśmy do czasów historycznej świetności miasta - uważa radny z Markowic.
- Nie bądźmy maszynką do dawania pieniędzy służbom. Policja nie działa jak powinna - uważa Tomasz Kusy z rady miasta.
Na ponad 2 mln zł liczy starosta Hajduk przy sprzedaży starej kuchni szpitala, gdzie aktualnie działa prywatna kardiologia.
Radny Michał Fita przekonał prezydenta miasta do rozstawienia większej liczby stanowisk z torbami na psie odchody.
Dlaczego faworyzujemy spółkę miejską wyznaczając PK na inkasenta na targowisku? - radny Kusy spytał prezydenta Lenka.
Z 300 tys. zł do 1,8 mln zł zwiększyły się roczne wydatki samorządu na DPS-y. Jeden podopieczny kosztuje 2,8 tys. zł.
Punkt Informacji Turystycznej (PIT) na Zamku cierpi na brak materiałów promocyjnych w języku rosyjskim - zauważył Leon Fiołka z NaM.