Wicestarosta Marek Kurpis poinformował radnych z komisji zdrowia o wspólnej decyzji zarządu powiatu i dyrekcji szpitala, aby od 1 marca zawiesić szczepienia w Budowlance przy Wileńskiej. Powodem jest znaczny spadek zainteresowania szczepieniami przeciw COVID-19.
SOR, termomodernizacja całego szpitala i dobudowa izolatek w zakaźnym to inwestycje 2022 na Gamowskiej Lecznica czeka na nową "ustawę zdrowotną" Za prąd zapłaci 60% więcej; lekarzom musi dać o 20% wyższe wypłaty
Jeszcze w 2021 roku za ogrzewanie domu spokojnej starości przy ul. Grzonki w Raciborzu płacono 200 tys. zł. Nowa oferta dostawcy gazu za ten sam okres w 2022 roku wynosi 1 mln 980 tys. zł. - To niemożliwe, to abstrakcja! - komentuje członek zarządu Powiatu Raciborskiego Andrzej Chroboczek.
Trzy razy dziennie szpital w Raciborzu raportuje koordynatorowi wojewódzkiemu liczbę wolnych łóżek na Gamowskiej. Mimo to bywają sytuacje, że długo czeka się pod lecznicą, aż będzie wiadomo, gdzie ma trafić pacjent.
To najbliższe plany rozbudowy oddziału zakaźnego na Gamowskiej. Dyrektor szpitala rejonowego w Raciborzu rozwiewa nadzieje na poszerzenie w nim bazy łóżkowej. - Lekarzy zakaźników jest jak na lekarstwo - mówi Ryszard Rudnik.
Wicedyrektor medyczna Elżbieta Wielgos-Karpińska zdała we wtorek raport z bieżącej działalności lecznicy. W starostwie wysłuchali jej radni z komisji zdrowia. Usłyszeli m.in., że wojewoda chce zwiększyć liczbę łóżek covidowych, ale śląskie szpitale nie kwapią się do takich ruchów. - My tą załogą nie jesteśmy w stanie leczyć...
W starostwie muszą po raz pierwszy w dziejach samorządu dopłacać do działalności tego DPS-u. Finansowy zastrzyk nie rozwiązuje jednak problemów placówki. - Ta rzeczywistość dobrze nie wróży - powiedziała radnym powiatowym z komisji zdrowia dyrektor "Złotej Jesieni" Małgorzata Krawczyńska.
- Toalety towarzyszą ludziom od średniowiecza i żebyśmy tak musieli funkcjonować w XXI wieku? - krytyczny głos radnej Elżbiety Biskup skierowany był do szefa lecznicy Ryszarda Rudnika, który rozkładał ręce na opowieść opiekunki osoby niepełnosprawnej, która dzieliła się z radnymi swymi wnioskami po wizycie ze schorowaną matką...
- Dla mnie najgorsza jest taka śmierć, jak człowiek się dusi, jakby był topielcem. Zgony walczących z covidem wyglądają identycznie - mówiła Elżbieta Wielgos - Karpińska chirurg z Gamowskiej, która zastępuje dyrektora naczelnego Ryszarda Rudnika. Odpowiadała na pytania radnych powiatowych z komisji zdrowia na majowym posiedzeniu tego gremium.
Z nadzieją na powrót do normalności z rzeczywistości covidowej wypowiedział się na forum komisji zdrowia radny powiatowy Tomasz Cofała. Chciał wiedzieć, "czy idzie ku lepszemu, czy czuje się już koniec pandemii". Odpowiadała Elżbieta Wielgos - Karpińska wicedyrektor szpitala rejonowego w Raciborzu.
Z pytaniem o zasłyszanych problemach z niedoborem środków czystości i butelkowanej wody pitnej zwróciła się do dyrektora szpitala radna z klubu PiS. Ryszard Rudnik uspokaja, że zaopatrzenie jest zabezpieczone, a pielęgniarki dostają nawet luksusowe kosmetyki.
Pielęgniarki z Gamowskiej zawnioskowały do dyrekcji szpitala o podwyżkę płacy zasadniczej o kwotę 400 zł. Po odmowie dyrektora Ryszarda Rudnika zwróciły się o wsparcie w tej sprawie do radnych powiatowych.
16 lipca spodziewany jest w stolicy powiatu raciborskiego wojewoda Jarosław Wieczorek. - To będzie wizyta gospodarska szefa Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego - powiedział nam Adam Wajda przewodniczący rady powiatu. Zaproszenie z Raciborza już zostało wysłane.
Szef raciborskiej lecznicy uważa, że słowa w ostrym tonie, użyte przez radnych - członków komisji zdrowia pod jego adresem nie przystoją powadze funkcji, jaką piastują. Żałuje, że nikt z radnych nie zareagował na te wystąpienia podczas posiedzenia.
Franciszek Marcol obwieścił, że szef raciborskiej lecznicy utracił jego zaufanie. Łukasz Mura uznał odpowiedź dyrektora za „bełkot bezczelny”, a Elżbieta Biskup mówiła o niej: buta dyrektora Rudnika, brak pokory totalnie. Podniesione głosy zdominowały majowe posiedzenie komisji zdrowia.
Starosta raciborski powiedział radnym z komisji zdrowia, że Powiat dostał pieniądze „covidowe” m.in. na wypłaty dla pracowników szpitala. Chodzi o kwotę 3,4 mln zł. Dyrektor Rudnik mówił wprost o premiowaniu jako ryzyku, do którego przekonał go włodarz powiatu. I dodał, że koszty lecznicy rosną i już 2,5 mln zł wydał na środki ochrony osobistej.
Pierwsze posiedzenie radnych powiatu po przerwie w pracach samorządu, spowodowanej epidemią, odbyło się z przeszkodami. Zawiodła technika, bo obrady próbowano przeprowadzić w sposób hybrydowy - część uczestników łączyła się zdalnie, reszta była w starostwie.