Trwa akcja gaśnicza na terenie kopalni Marcel, po tym jak w jednym z budynków przy Korfantego doszło do pożaru.
- Uczenie się to jest forma spędzania czasu, którą lubię, a łaziki marsjańskie zawsze mnie interesowały - mówi Paweł Polnik pracuje w kopalni ROW ruch Marcel w Radlinie.
Trwa konflikt między właścicielami składów węglowych a Polską Grupa Górniczą. - Ograniczają wolność działalności gospodarczej - mówią ci pierwsi. Przedstawiciele spółki twierdzą jednak, że walczą z nieuzasadnioną podwyżką cen węgla dla klientów indywidualnych, jaką fundują im właśnie składy.
We wtorek rano, 19 kwietnia rozpoczął się protest Pośredniczących Podmiotów Węglowych w kopalni KWK ROW - Ruch Marcel. Droga na teren kopalni została zablokowana.
Radlin. Mieszkańcy familoków znajdujących się przy ulicy Mielęckiego w Radlinie do tej pory ogrzewali swoje mieszkania piecami węglowymi. Spółdzielnia mieszkaniowa, po interwencji straży pożarnej, gdy w jednym z pomieszczeń pojawił się dym, zarządziła wymianę pieców na panele na podczerwień. Dla mieszkańców jest to zbyt kosztowne rozwiązanie.
Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku bada okoliczności śmierci 33-letniego elektromontera z kopalni Marcel, który zginął 8 sierpnia pod ziemią.
Dzisiaj, w czwartek 4 czerwca rozpoczęły się badania przesiewowe górników kopalni Marcel. Codziennie wymazy mają być pobrane od 1000 osób. Badania potrwają do niedzieli.
Do 10 maja przedłużono ograniczenie wydobycia w ruchach Marcel i Jankowice, wchodzących w skład kopalni zespolonej ROW. Według najnowszych danych (poniedziałek 4 maja, godz. 9.00) liczba zakażonych wzrosła do 107 osób.
Rośnie napięcie wśród załogi kopalni Marcel w Radlinie. - O godz 8.00 górnicy z Marcela odmówią zjazdu na dół - wiadomość o takiej treści dostaliśmy od jednego z czytelników. Powodem niezadowolenia pracowników mają być zbyt niskie wynagrodzenia.
- Znowu zatrzęsło - informują nas zdenerwowani mieszkańcy powiatu wodzisławskiego. Tym razem źródłem wstrząsu była kopalnia Marcel. Na szczęście nikomu z załogi nic się nie stało, jednak jeden z czujników pod ziemią pokazuje dość wysokie stężenie metanu.
Dziewięćset sześćdziesiąt tysięcy złotych. Na taką kwotę wyceniła swoją szkodę Polska Grupa Górnicza, której podlega kopalnia Marcel. Prokuratura posadziła na ławie oskarżonych sześć osób. Akt oskarżenia właśnie trafił do sądu.
Mieszkańcy Radlina skarżą się na kierowców, zagradzających swoimi autami chodniki przy kopalni Marcel.
Mieszkańcy Wodzisławia są zrozpaczeni. Nie mają czym dojechać do pracy w kopalni Marcel. – Zlikwidowano nam autobus i pozostawiono samym sobie – denerwują się.
W naszym rejonie znów zatrzęsła się ziemia. I to dwukrotnie. Wstrząsy, do których doszło na terenie Ruchu Marcel Kopalni ROW, odczuli mieszkańcy Marklowic, Wodzisławia Śląskiego i okolic.
Na terenie Ruchu Marcel Kopalni ROW doszło w czwartek o godz. 19.50 do silnego wstrząsu. Jego energia wynosiła 4,8 x 10 do 7 J. Wstrząs był mocno odczuwalny w Wodzisławiu, Radlinie i Rybniku. - Wszystkie meble "chodziły", kilka przedmiotów pospadało - informuje nasza Czytelniczka.
W czwartek, tuż przed godziną 20.00 w Wodzisławiu i okolicach mieszkańcy odczuli bardzo silny wstrząs. Swoje źródło miał na kopalni Marcel.
Temperatura za oknami wysoka, a mieszkańcy wciąż mają problem z zakupem węgla. - To co będzie, gdy rozpocznie się sezon grzewczy? - słychać zaniepokojone głosy. Jakby tego było mało, węgiel na kopalniach podrożał. Za to paliwa "zakazane" można kupić po starej cenie i bez limitów.