Epidemia nie będzie żadnym pretekstem i okazją do szybszego wygaszania kopalń - zapewnił w czwartek minister aktywów, wicepremier Jacek Sasin. Jak podkreślił, zależy mu na tym, aby żaden górnik nie stracił pracy.
- Bardzo dobra informacja jest taka, że udało nam się przebadać praktycznie wszystkich naszych pracowników w trzech kopalniach, w których natężenie zakażeń było największe - powiedział Tomasz Rogala, prezes PGG.
Na wniosek dyrekcji kopalni Sośnica, sztab kryzysowy Polskiej Grupy Górniczej S.A. rekomendował zarządowi czasowe ograniczenie produkcji w kopalni Sośnica, od środy 6 maja.
Aktualnie Rybnik to największe ognisko zakażeń SARS-CoV-2 w województwie śląskim i jedno z większych w Polsce, ze względu na sytuację epidemiologiczną w KWK ROW Ruch Jankowice.
Stało tak jak zapowiadał prezydent Piotr Kuczera. Rybniccy radni podjęli wczoraj uchwałę, która zmienia plan zagospodarowania przestrzennego.
Na pytania o zabezpieczenia, kolejki do szoli i strach odpowiada Artur Dyczko, wiceprezes JSW.
W czasie epidemii koronawirusa „Solidarność” upomina się o pomoc rządową nie tylko dla małych firm, ale również dużych zakładów pracy, takich jak huty, kopalnie, branża energetyczna.
Ostatnio w sieci pojawia się wiele komentarzy i opinii na temat procedur i sytuacji zapobiegania zarażeniom koronawirusem na terenie zakładów JSW. Spółka ostrzega przed rozprzestrzenianiem fałszywych informacji wśród pracowników.
Według wstępnych informacji na terenie KWK Rydułtowy pojawiły się dwa przypadki zarażenia koronawirusem. - To pracownicy firmy zewnętrznej - informuje Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.
AKTUALIZACJA
17 marca obradowała Komisji ds. Zagrożeń w Zakładach Górniczych Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach z udziałem wiceministra aktywów państwowych Adama Gawędy. Zespół Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach opracował i przedstawił analizę, z której wynika, iż w środowisku górniczym ryzyko związane z przeniesieniem infekcji...
Uczniowie, którzy we wrześniu tego i przyszłego roku rozpoczną naukę w Technikum Górniczym i Elektrycznym Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Jana Pawła II w Pawłowicach, mają w przyszłości możliwość zatrudnienia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Najczęściej umierali pracownicy powyżej 50 lat. Drugą grupą wiekową pod względem liczby zgonów byli pracownicy w przedziale wiekowym 41–50 lat. Śmierć ponieśli nawet ci między 21. a 30. rokiem życia. Mowa o górnikach, którzy zmarli w pracy z przyczyn naturalnych. Jednak to „czynnik ludzki” jest powodem większości wypadków w polskim górnictwie.
Reprezentanci organizacji związkowych z Polskiej Grupy Górniczej powołali 27 stycznia w Katowicach wspólny sztab protestacyjny-strajkowy. W spółce od końca listopada trwa spór zbiorowy na tle płacowym. Górnicy są też zaniepokojeni rosnącymi zwałami nieodebranego węgla.
Powstał akt oskarżenia w związku z korupcją, jakiej dopuścili się pracownicy Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Zarzuca się im ustawianie przetargów i łapówki.
W poniedziałek we wczesnych godzinach popołudniowych doszło do silnego wstrząsu w kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Górników wycofano z miejsca zagrożenia.
Znowu natura dała o sobie znać. W czwartek po godzinie 23:00 doszło do wstrząsu w kopani „Budryk”, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Jastrzębska Spółka Węglowa mocno stawia na inwestycje, które warunkują utrzymanie wydobycia węgla i uczynienie go produktem konkurencyjnym na światowych rynkach.