Jak złodziej wiaduktu chciał nabrać straż i policję
Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim wznowił proces w sprawie kradzieży wiaduktu w Mszanie. Przesłuchany ma być jeszcze jeden świadek.
Ruszył proces w sprawie skradzionego wiaduktu w Mszanie
Oskarżony widząc na sali naszego dziennikarza odmówił składania wyjaśnień. Jego linia obrony jest taka, że został zmuszony do demontażu wiaduktu przez bliżej nieokreśloną grupę przestępczą.
Cwany oszust w biały dzień zdemontował wiadukt
Trudno o przestępcach mówić z uznaniem, jednak historia pewnego 40-latka rodem z Katowic wskazuje, że mamy do czynienia z człowiekiem nad wyraz pomysłowym i inteligentnym. Mężczyzna doprowadził mianowicie do demontażu nieczynnego wiaduktu kolejowego z bocznej drogi na granicy Mszany z Jastrzębiem.