Nowoczesny i okazały stadion wybudowany w Nieboczowach ma swojego patrona. Został nim Czesław Burek, wójt Lubomi. Tak chcieli mieszkańcy ocalonej wsi. – Trzeba być wdzięcznym. Bo wdzięczność to pamięć – mówi sołtys Nieboczów Barbara Mazurek.
Przenieśli domy, remizę, cmentarz czy kościół - to wszystko jest już w nowych Nieboczowach. Brakuje tylko bocianów. Chociaż może i to się uda, bo przy rondzie stanie słup ze specjalną platformą i... fragmentem starego gniazda.
Przemarsz z orkiestrą na czele, msza święta, spotkanie górniczej braci. Po raz pierwszy po przenosinach wsi mieszkańcy Nieboczów wspólnie celebrują Barbórkę. - Po pięciu latach przerwy wracamy do przepięknej tradycji, bo w starych Nieboczowach Barbórka była obchodzona bardzo uroczyście - mówi sołtys Nieboczów Krzysztof Szczotok.
Symboliczna uroczystość w Nieboczowach. Wmurowano kamień węgielny pod powstające budynki. A wraz z nim pamiątki związane ze starą wsią.
Odra Nieboczowy dołączyła do grona klubów, które mają swoje maskotki. Jest się czym chwalić, bo w naszej okolicy żadna inna drużyna maskotki nie posiada. Czy w ślad za Odrą pójdą inni?
Mieszkańcy Nieboczów postanowili zawalczyć o to, by w nowej miejscowości istniała samodzielna parafia, a nie połączona z Bukowem.
W marcu tego roku Rada Gminy Lubomia, po konsultacjach z mieszkańcami Nieboczów i Syryni podjęła dwie uchwały dotyczące nazw miejscowości. Wojewoda śląski zaproponował by nowa wieś nazywała się „Nieboczowy Nowe”.
1 maja, na terenie budowy kościoła parafialnego w Nieboczowach odbyła się ceremonia pobłogosławienia i wmurowania kamienia węgielnego. Uroczystość rozpoczęła się Nabożeństwem Majowym prowadzonym przez ks. proboszcza Mariusza Pacwę.
Umowy na budowę obiektów użyteczności publicznej w nowych Nieboczowach zawarte. Również na budowę kościoła. Stosowne dokumenty zostały podpisane 27 marca na sesji rady gminy w Lubomi.
Budowa Nowych Nieboczów jest niezagrożona, ale są opóźnienia.