Wytwórnia asfaltu na Płoni ma być przeniesiona na jedną z dwóch lokalizacji poza Raciborzem. Na razie te adresy są owiane tajemnicą.
Mieszkańcy dzielnicy Raciborza przyszli na marcową sesję. Odbyła się na niej dyskusja nad przyszłością Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. W imieniu przybyłych zabrał głos mecenas Krzysztof Grad.
Płonia nie chce w dzielnicy wytwórni asfaltu, a radni miejscy nie chcą jej w mieście. Władze spółki oddały swój los w ich ręce, proponując scenariusze na przyszłość.
Prezydent Mirosław Lenk powiedział na lutowej sesji, że "wyspowiadał" prezesa PRD Racibórz Krzysztofa Wrazidło z inwestycji w zakład. Zaniepokoili się nią sąsiedzi przedsiębiorstwa. W jej sprawie interweniował radny Leszek Szczasny.
– Po co były zapewnienia prezydenta i decyzja rady miasta w sprawie PRD, skoro teraz zakład szykuje się do nowego sezonu? – dziwi się Czytelnik.
Niewykluczone, że wiosną przyszłego roku zlokalizowana na Płoni otaczarnia raciborskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych zostanie ponownie uruchomiona.
To przypuszczenie prezydenta Mirosława Lenka w oparciu o plany budowy Regionalnej Drogi Racibórz - Pszczyna. Padło w trakcie dyskusji na sesji, już po dyskusji publicznej w RCK o przyszłości PRD i wytwórni asfaltu. Radni stanęli przed zadaniem wypracowania wspólnego zdanie na ten temat.
Dziś (24.10.17) mieszkańcy Raciborza mogli wziąć udział w wizji lokalnej w siedzibie Przedsiębiorstwa Robót Drogowych przy ul. Adamczyka oraz na Nowych Zagrodach na terenie byłej wagonowni. Miało to związek z jutrzejszą (25.10.17) sesją rady miasta, na której odbędzie się publiczna dyskusja na temat przyszłości lokalizacji linii...
Roboty drogowe na Ostrogu zbliżają się ku końcowi, ale temperatura emocji dotyczących remontu rośnie. Opozycja dociska prezydenta Lenka czy „nie lekceważy istotnego problemu”.
Nowe Zagrody nie chcą sąsiedztwa wytwórni asfaltu, a urząd chce ją ulokować w pobliżu dzielnicy. Radny Zbigniew Sokolik przyniósł na sesję około 200 podpisów sprzeciwu.
Dobra wiadomość dla mieszkańców Płoni. W magistracie podano już nową lokalizację dla otaczarni, na której głośną pracę narzekali miejscowi. Urząd przeniesie ją w rejon Rafako i Henkla.
Jak dobrze zarabia się w samorządzie? Magistrat podał do publicznej wiadomości zarobki swoich menadżerów.
Oszczędności dyrektorów i prezesów sięgają 250 000 złotych. Wartość nieruchomości, które posiadają, oscyluje w granicach kilkuset tysięcy, choć zdarzają się tacy, którzy swój majątek nieruchomy wyceniają na... milion.
Grozi nam rozbiór Raciborszczyzny. Chodzi o rozbiór gospodarczy, bo apetyt na rynek usług, zwłaszcza komunalnych wykazują zarówno koncerny jak i firmy, które mieszczą się na jednym biurku. Atak idzie z obu frontów i najgorzej radzi sobie z nim Przedsiębiorstwo Komunalne.
Zaczynamy przegląd oświadczeń majątkowych lokalnych VIP-ów. Dziś część pierwsza – najważniejsi urzędnicy. Jak zmienił się ich stan posiadania w ciągu roku? Sprawdziliśmy w ich deklaracjach za 2011 rok i 2012 rok.
– Żyjemy na skraju nędzy i ubóstwa, nasze rodziny znajdują się w bardzo trudnej sytuacji materialnej, otrzymujemy bardzo niskie wynagrodzenie, bez perspektywy podwyżek, w tym roku nie otrzymaliśmy jeszcze ani razu premii – tak zaczyna się dramatyczny list, który niedawno trafił na biurko prezydenta Raciborza.