Konfrontacja z najciemniejszymi stronami ludzi i instytucji oznacza przyjęcie odpowiedzialności za krzywdę i ból, a także utratę społecznej pozycji Kościoła Z drugiej strony daje szansę na budowanie Kościoła ludzi szukających i znajdujących żywego Boga.
- Jestem przekonany, że towarzysząc innym przeżywać ich strapienia, naśladuję Jezusa, który nigdy nie był obojętny na ludzką krzywdę i niedolę - pisze ks. Damian Wierdak w kolejnej części cyklu "Refleksje młodych księży o Kościele".
Tych kilka słów, które tu skreślę, to jak najbardziej stronnicze i osobiste myśli. Świadom jestem, że najlepiej zabierać głos w tych sprawach, na które faktycznie ma się wpływ. Niech więc czytelnik z życzliwością i wyrozumiałością podejdzie do mych myśli, w których zabieram się do reformowania tego, co leży poza moim zasięgiem...
Z ks. Mateuszem Chmielewskim z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, pedagogiem zaczynającym – na Wydziale Nauk Społecznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II – prace nad doktoratem, o kryzysie wiary i wychowaniu religijnym koresponduje ks. Łukasz Libowski.
Ks. Łukasz Libowski przedstawia: Umrzeć jest rzeczą piękną.
Czy nie jesteśmy czasem więźniami naszej wizji doskonałego Boga? Czy ta nasza wizja Boga doskonałego nie utrudnia nam czasem z Bogiem obcowania i kontaktu? - pyta ks. Łukasz Libowski.
- To, co widzę i co słyszę – głównie w mediach, choć także na żywo: dziś obok budynku, w którym będąc w Lublinie, mieszkam, przechodziła manifestacja – głęboko mnie zasmuca. Więcej chyba nawet: do szpiku kości mnie to przeraża - pisze ks. Łukasz Libowski.
Miłość, aby udowodnić, że jest miłością, odsłania ślady po cierpieniu, jakiego doświadczyła, jakie zniosła – ślady, które w normalnym trybie skrywa, zasłania - pisze ks. Łukasz Libowski.
W czasie ostatniej wyprawy do Lublina – było to 20 lutego – słuchałem Czechowa, jego króciuteńkich opowiadań: są doskonałe! Ubawiłem się setnie. A i podróż szybko mi minęła. Jedna z historyjek – Babskie szczęście – spodobała mi się szczególnie. Pozwolę sobie tu zacytować obszerne jej fragmenty. Z okazji Dnia Kobiet, jaki...
Owo oko znaleźć można w nowej chacie Drengów, którzy z uporem godnym podziwu wznoszą swój średniowieczny gród pod lasem Obora. W planach kolejne budowle, w tym także sauna. Drengowie chcą zbudować w Raciborzu coś, co będzie przyczynkiem dla kultowych wycieczek z całej Polski.