Lubelska spółka Biomed zakończyła produkcję pierwszej serii polskiego leku przeciw COVID-19. Preparat powstał przede wszystkim z osocza ozdrowieńców z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Pierwsze badania potwierdzają skuteczność leku.
Lubelski Biomed rozpoczął produkcję pierwszego polskiego leku przeciw COVID-19. Ze 150 litrów krwi, jakie zebrano do produkcji leku, ponad 100 litrów pochodzi od górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
7 i 8 sierpnia rusza kolejna akcja oddawania krwi, a także osocza – tych osób, które przechorowały COVID-19. Chętni mogą zgłosić się do wybranego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu.
Polska firma Biomed z Lublina pracuje nad wytworzeniem leku na COVID-19. Prace są bardzo zaawansowane, a przebiegają głównie w oparciu o przeciwciała pozyskane od górników ze Śląska, których organizmy pokonały koronawirusa. Górnicy oddali osocze, w którym znajdują się przeciwciała, jednak potrzeba jeszcze sporo cennego składnika...
Prof. Bartosz Grzybowski z zespołem pokazał światu, jak z tanich związków, unikając istniejących patentów, wyprodukować lek HCQ stosowany w leczeniu COVID-19. Użył w tym swojego programu Chematica, który jest w stanie wskazać wygodną drogę syntezy dowolnego związku chemicznego.
- Rozdysponowaliśmy 6,5 tys. opakowań Arechinu do szpitali zakaźnych - poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski podczas czwartkowego briefingu. Lek Arechin ma być pomocny w walce z koronawirusem. Obecnie próżno jednak szukać go w aptekach. Problem z tym mają również osoby przewlekle chore.