Leszek Szczasny
Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.
Ur. 25 maja 1975 r., zawód wyuczony filozof / politolog – doktor nauk humanistycznych - Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, aktualne zajęcie: działalność społeczno-kulturalno-edukacyjna, autor slajdowisk podróżniczych.
Podobnie jak 21 października, tak i 4 listopada Dariusz Polowy oczekuje na wyniki wyborów w restauracji Browar Rynek.
O godz. 17.00 rozpoczęło się spotkanie, którego organizatorem jest Dariusz Polowy, kandydujący na prezydenta Raciborza. W Browarze Rynek, przeszklonej sali na centralnym placu miasta, Polowy spotkał się z gronem mieszkańców, wśród których przeważają jego zwolennicy, przyszli radni oraz dziennikarze.
AKTUALIZACJA
Na spotkanie prezydenta Raciborza z mieszkańcami przyszli zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy Mirosława Lenka.
Na ostatniej w obecnej jeszcze kadencji raciborskiego samorządu, sesji rady miasta (we wrześniu), jej szef Henryk Mainusz wyłączył mikrofon radnego Leszka Szczasnego, gdy ten długo i intensywnie krytykował prezydenta Raciborza. Anna Ronin wystąpiła o pisemne uzasadnienie postępowania przewodniczącego.
Port rzeczny, miejskie taksówki, budowa kilku nowych rond, nowy żłobek i manufaktura czekolady - to zaledwie ułamek obszernego programu wyborczego Dariusza Polowego. Kandydat na prezydenta Raciborza zaprezentował go w środę 10 października na Zamku Piastowskim w Raciborzu.
Skojarzenia jakich użył radny Szczasny porównując prezydenta Raciborza do słynnego trenera piłkarskiego pojawiły się na ostatniej sesji rady miejskiej. Tyle tylko, że nie były pochwałą, a okazją do dalszej krytyki włodarza ze strony opozycji.
Po tym jak prezydent Lenk wyjawił, że tajemniczym inwestorem chętnym do kupienia działki po synagodze (rejon ulic Szewskiej i Młyńskiej) była grupa Polsat, opozycyjny radny Leszek Szczasny domaga się od biznesmenów informacji czy zależało im na tajemnicy o ich planach.
Zieleniec przy ul. Szewskiej i Młyńskiej w Raciborzu – teren po przedwojennej synagodze, ma być wystawiony na sprzedaż przez magistrat. Wiceprezydent Irena Żylak mówi, że jest zainteresowanie działką. Oponuje radny Leszek Szczasny, bo kolejny inwestor jego zdaniem zdegraduje tę część miasta.
Te dane są zatrważające! - twierdzi Franciszek Mandrysz radny miejski pokazując wzrost liczby nietrzeźwych wywożonych za pieniądze podatników do izby wytrzeźwień. Było ich w 2017 roku 284; w porównaniu do danych sprzed dwóch lat o 300% więcej. - Jestem za ograniczeniem sprzedaży alkoholu w mieście - mówi prezydent Mirosław Lenk...
Kończący swój mandat raciborskiego radnego Leszek Szczasny znów w ostrych słowach skrytykował zachowanie radnych z klubu prezydenta Mirosława Lenka. Zarzucił im brak kultury i przyzwoitości. O zastępczyni włodarza powiedział: myślałem, że pani nie jest zepsuta. A poszło o niedopuszczenie do głosu ekologa obecnego na posiedzeniu komisji.
Płonia się niecierpliwi. Po wakacjach spodziewała się wiedzy o miejscu gdzie wyprowadzi się wytwórnia asfaltu. Prezydent Mirosław Lenk zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie z harmonogramem. Lokalizację zamierza podać w tym miesiącu.
Kampania wyborcza nabiera tempa. Środowisko NaM-u wbiło szpilę w Roberta Myśliwego, w swego byłego lidera, który startuje z KWW TAK. Choć odżegnuje się od powiązań z obecnym prezydentem miasta Mirosławem Lenkiem, to NaM-owcy twierdzą, że to tylko maskarada.
Raciborscy samorządowcy szukają przyczyn odstąpienia od najważniejszego remontu drogowego w 2018 roku – przebudowy ulicy Kościuszki. 22 sierpnia w urzędzie miasta doszło do „przesłuchania” starosty Ryszarda Winiarskiego przez opozycyjnych radnych: Szukalską, Fitę i Szczasnego. Pytający mówili, że niczego się nie dowiedzieli, a...
Po raz drugi radni klubu prezydenta zablokowali raciborzankom z Ocickiej możliwość wystąpienia przed radą miasta w sprawie wykupu mieszkania. Parę minut wcześniej chętnie pozwolili się wypowiedzieć Justynie Święty-Ersetic.
Radny Leszek Szczasny spytał włodarza Raciborza dlaczego pozwala na podważanie urzędu prezydenta miasta. Oparł się na przekazie medialnym firmowanym przez Roberta Myśliwego naczelnika wydziału edukacji, startującego w wyborach prezydenckich.
Był wrzesień 1981 roku gdy rodzina Łobosów wprowadzała się do przydzielonego im mieszkania na Ocickiej w Raciborzu. – Wtedy byliśmy w siódmym niebie – wspominają. Dziś po niemal 37 latach toczą w magistracie nierówną batalię o ten lokal. – To kosztuje nas mnóstwo nerwów i zdrowia – przyznają.
SP4 i SP18 dostaną „w prezencie” dodatkowe rejony, z których będą mogły pozyskiwać uczniów do klas pierwszych. Rada miasta ma przyjąć uchwałę intencyjną by dostosować miejską sieć szkolną do nowych zasad.