Kadrowe roszady w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Wodzisławiu Śl. Z końcem czerwca ze stanowiskiem powiatowego lekarza pożegnał się Maciej Witt.
Wczoraj tj. 7 kwietnia, w późnych godzinach wieczornych dotarła do nas informacja o tym, że w jednej z chlewni na ul Stawowej w Lubomi przetrzymywane są padłe świnie. Sprawę wyjaśniają służby.
Czym jest afrykański pomór świń? Jaki jest związek tej choroby z polowaniami na dziki? Czy już wkrótce za wejście do lasu podczas polowania zapłacimy grzywnę? Ile dzików odstrzelono w minionym roku w naszych lasach? Czy tym pożytecznym zwierzętom grozi zagłada? To tylko część pytań, które zadaliśmy nadleśniczemu Robertowi Pabianowi...
Z Maciejem Wittem, Powiatowym Lekarzem Weterynarii w Wodzisławiu Śl. rozmawiamy o afrykańskim pomorze świń, polowaniach i obowiązujących procedurach dotyczących badania upolowanych zwierząt.
Nasza czytelniczka bije na alarm i uważa, że zwierzęta sprzedawane w jednym z radlińskich sklepów budowlanych są traktowanie jak towar. Jej interwencja przyniosła pozytywny skutek, dzięki czemu warunki, w jakich żyją zwierzęta są coraz lepsze.
W ubiegłym tygodniu m.in. w Skrzyszowie, Mszanie, Gorzycach i Lubomi odbyły się pokazy cyrku Vegas. Przed dwoma laty właścicielom cyrku odebrano niedźwiedzia, krokodyla i 3 żółwie. A 11 września czeka ich rozprawa karna przed sądem w Jastrzębiu. Dlatego cyrk znajduje się pod baczną obserwacją obrońców praw zwierząt.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wodzisławiu Śl. uchylił swoje rozporządzenie z 10 lutego w sprawie wyznaczenia granic obszaru zagrożonego wysoce zjadliwą grypą ptaków. Nadal jednak obowiązuje rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 20 grudnia 2016 r. w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków.
Zakłady przetwórstwa mięsnego z naszego powiatu opierają się w produkcji nie tylko na mięsie z własnego chowu
Gminy powiatu wodzisławskiego nie zgadzają się, by na ich terenie powstało grzebowisko. To miejsce, w którym pali się padłe lub zabite w wyniku chorób zakaźnych zwierzęta.
Około pół tysiąca kurcząt nie przeżyło pożaru fermy drobiu w Kokoszycach. Pożar wybuchł wczoraj około godz. 15.30.