Przedstawiciele Miejskiego Zarządu Budynków oraz zarządcy wspólnot mieszkaniowych przez lata porozumiewali się ponad głowami mieszkańców i władz wspólnot mieszkaniowych przy rozliczaniu centralnego ogrzewania. Ignorowali przy tym umowy zawarte przez wspólnoty mieszkaniowe, przedkładając ponad nie ustalenia wypracowane podczas „spotkań”...
Remontowe plany Miejskiego Zarządu Budynków w Raciborzu.
Matka czworga dzieci męczy się w socjalnej kawalerce. Zabiega w urzędzie o większe lokum. – Prezydent Lenk mówi, że Racibórz się wyludnia i trzeba z tym walczyć. Na swoim przykładzie nie widzę efektów. Pozostaje nam emigracja – mówi rozczarowana Elżbieta Koch.
Opowieść o paru przydomowych komórkach, nazwanych przez miejscowych szopkami, może posłużyć za scenariusz tragikomedii. Jej „aktorom” jednak wcale nie jest do śmiechu.
Lokatorki kamienicy miejskiej przy ul. Stalmacha żyją ze skromnych emerytur. Odkąd budynek podłączono do sieci ciepłowniczej, rachunki za ogrzewanie rujnują ich budżet. Bo płacą za metraż, a nie faktyczne zużycie.
Do tej pory raciborzanie wypożyczyli 190 tego typu urządzeń. Do wypożyczenia pozostaje dalszych 310 czujników. Dlaczego warto zaopatrzyć się w to urządzenie?
Magistrat porozumiał się ze wspólnotami mieszkaniowymi na placu Bohaterów. Obszar tonący w ciemnościach zostanie wyposażony w lampy. Inwestycję sfinansuje samorząd, a mieszkańcy będą opłacać rachunki za oświetlenie.
Lokatorzy kamienicy obok rynku znów mają kłopoty. Gdy doczekali się remontu zaniedbanego obiektu, to odcięto im oświetlenie piwnic. Błądzą teraz po omacku schodząc po węgiel do pieców.
Po godz. 18.00 dwa zastępy zawodowej straży pożarnej udały się na ul. Opawską. W kamienicy socjalnej, nieopodal sklepu Lidla, zgłoszono pożar w jednym z mieszkań na piętrze.
Tomasz Kuryłowicz z ul. Czekoladowej w Raciborzu uważa, że MZB wpierw powinno zająć się obiektami komunalnymi i tymi, gdzie we wspólnotach dominuje Miasto. Jego zdaniem urzędnicy powinni remontować swoją siedzibę dopiero gdy poprawi się stan sąsiednich kamienic.
Ogłoszona przez urząd miasta abolicja dla dłużników MZB zaczęła obowiązywać 19 czerwca. W pierwszym tygodniu odnotowano 10 zgłoszeń udziału w programie.
Kto nie płacił czynszu w MZB – a są tacy co przestali w 1995 roku – ten dostanie z urzędu szansę na darowanie aż 70% należności. Radni miejscy uchwalili takie prawo choć pomysł nie wszystkim się spodobał.
Abolicja dla dłużników czynszowych, o której piszą Nowiny Raciborskie, była tematem posiedzenia komisji gospodarki. Padły też nowe pomysły jak "zachęcać" lokatorów do regularnych wpłat czynszu.
W ramach Inicjatywy Lokalnej - programu raciborskiego urzędu miasta, powstał nowoczesny plac zabaw na osiedlu wiekowych kamienic. Kosztował ok. 22 tys. zł. Ponad 25% z tych kosztów to wkład mieszkańców. Dziś podziękowano wszystkim zaangażowanym w projekt i oficjalnie udostępniono obiekt.
Trzymają w nich rowery i narzędzie ogrodnicze, do piwnic ich nie znoszą bo tam rdzewieją. Mieszkańcy kamienicy socjalnej, która stoi przy ul. Michejdy zaniepokoili się planami MZB, który ich szopki chce rozebrać. Bo grożą zawaleniem.
Samotna matka popadła w długi czynszowe i wyeksmitowano ją z dziećmi do socjalnej kamienicy. Standard mieszkania ją przeraził, a rachunki za ogrzewanie wywołały strach.
Kamienica, w której kiedyś mieszkali bogacze, dziś straszy na zewnątrz i wewnątrz. Choć to budynek tuż przy raciborskim rynku.