Mundurowi zatrzymali mężczyznę, który pobił kolegę podczas libacji alkoholowej. Zabrał mu telefon i dokumenty. Grozi mu 12 lat więzienia.
Jastrzębscy policjanci wyjaśniają okoliczności, w których 11-latek zaatakował na przystanku autobusowym 7-latka.
W jednym z bloków znajdujących się na osiedlu Przyjaźń znajdował się 12-letni chłopak, z którym nie było kontaktu. Zaniepokojona rodzina zaalarmowała mundurowych.
W poniedziałek w godzinach wieczornych Komenda Miejska Policji otrzymała wezwanie do pobicia. Jastrzębianin miał zostać napadnięty przez pięciu agresorów.
Polska jest bezpiecznym krajem, ale tak samo jak terroryzm nie zna granic, tak też nie wiadomo, czy jakaś osoba niezrównoważona psychicznie nie zaatakuje w sytuacji dla nas najmniej spodziewanej. Warto wiedzieć jak zachować się w takiej sytuacji.
W sobotę około godziny 13.00 policjanci pilnie udali się na ulicę Karola Miarki, gdzie napastnicy weszli do mieszkania jastrzębianina, pobili go i okradli.
Mundurowi interweniowali w nocy z soboty na niedzielę na ulicy Turystycznej, gdzie pobiły się dwie grupy mężczyzn.
Policjanci z wodzisławskiej komendy zatrzymali 19-latka podejrzanego o dokonanie w parku miejskim rozboju na parze 17-latków z użyciem przedmiotu przypominającego broń. Dzięki precyzyjnej analizie zgromadzonych przez śledczych materiałów udało się szybko ustalić sprawcę i postawić go przed wymiarem sprawiedliwości.
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w sobotę w jednym z jastrzębskich domów. 37-latek uderzał siekierą w drzwi, a następnie zaczął wybijać szyby w domu. Zdemolował i podpalił stojące przed budynkiem auta.
W piątek w godzinach późnowieczornych czterech jastrzębian pobiło mieszkańca Rybnika. Poszkodowanego napadnięto w lasku przy ul. Katowickiej, gdzie udał się za potrzebą.
W poniedziałek około godziny 22:00 do Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju dotarło zgłoszenie, że do jednego z mieszkań dobija się pijany mężczyzna.
Pani Małgorzata Zuber, kwiaciarka, którą napadł 24-letni mężczyzna, podziękowała policjantom za szybką reakcje i ujecie agresora.
Na 3 miesiące trafi do aresztu 24-letni mężczyzna, podejrzany o rozbój w kwiaciarni. Zamiast kwiatów, chciał pieniądze, na dodatek był bardzo agresywny.
Na 3 miesiące trafi do aresztu 24-letni mężczyzna, podejrzany o rozbój w kwiaciarni. Zamiast kwiatów, chciał pieniądze, na dodatek był bardzo agresywny
Kryminalni z Żor ustalili tożsamość i namierzyli 27-latka, który napadł na ulicy na dwie bezbronne kobiety. Sprawca był brutalny, najpierw zaatakował i okradł 62-latkę i jeszcze tego samego dnia poturbował inną kobietę.
Ratownicy medyczni z pogotowia w Rydułtowach zostali zaatakowani podczas interwencji w Czernicy. Pojechali tam, żeby pomóc kobiecie, która - jak wynikało z wezwania - zasłabła. Na miejscu doszło do mrożących krew w żyłach scen. Na ratowników rzucił się pijany furiat z siekierą. Groził, że ich pozabija. Później kopał i awanturował się.
W środę na osiedlu "Zofiówka" 68-letnia kobieta zaatakowała bawiące się na placu zabaw dzieci gazem pieprzowym.