Jak podała PAP, nietrzeźwość u pełniącego ważną funkcję pracownika stwierdzono dzień przed wigilią. Policję wezwał naczelny inżynier, bo podejrzewał, że zdający mu raport dyspozytor jest pod wpływem alkoholu.
Rowerzyści byli wyraźnie zdziwieni, kiedy policja zatrzymała ich do kontroli. Nie zdając sobie sprawy ze stwarzanego w ruchu zagrożenia, zdecydowali się jechać, mimo problemów z utrzymaniem równowagi. Policjanci, zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, wręczyli im surowe mandaty.
Kierująca została zatrzymana po zgłoszeniu od świadka, który widział, że kobieta pod wpływem alkoholu, wraz z dziećmi, wsiada do samochodu i odjeżdża. Patrol drogówki pospieszył we wskazanym kierunku, badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia zgłaszającego.
19 maja w godzinach popołudniowych policjanci ruchu drogowego zatrzymali w Rydułtowach rowerzystę, który kierował rowerem w stanie nietrzeźwości.
26-latek wskoczył na pojazd widłowy, krzyczał, wyrywał wycieraczkę. Za zniszczenie mienia odpowie teraz przed sądem.
61-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego został oddany pod dozór policji za znieważenie ratowników medycznych, którzy udzielali mu pomocy.
AKTUALIZACJA
18 lipca w Rydułtowach motocyklista jadąc drogą nie zachował bezpiecznej odległości, w wyniku czego zahaczył o krawężnik i wywrócił się na jezdnię.
Policjanci z Kompanii Wzmocnienia Oddziałów Prewencji KWP w Katowicach zatrzymali kierującego, który w Jastrzębiu-Zdroju prowadził samochód, będąc w stanie nietrzeźwości. Okazało się, że mężczyzna poruszał się także samochodem bez aktualnych badań technicznych pojazdu.
W miniony weekend strażnicy przyjęli zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który znajdował się na ul Chrobrego w Rybniku. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości, alkomat wskazał wynik powyżej 4 promili. W związku z tym na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało mężczyznę do szpitala.
Blisko dwa promile alkoholu we krwi miał były rybnicki żużlowiec, który 23 marca spowodował poważny wypadek na ulicy Raciborskiej w Rybniku. Ranna została 33-latka z Rudnika.
Rybniccy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę opla. 29-latek nie dostosował prędkości do warunków drogowych, zjechał na przeciwny pas ruchu, następnie uderzył w ogrodzenie posesji i wywrócił samochód. Jak się okazało, w organizmie miał blisko półtora promila alkoholu.
Jak się okazuje, nie wszyscy kierowcy stosują się do pouczeń policjantów o bezpiecznym i trzeźwym korzystaniu z dróg. Mundurowi zatrzymali w tym tygodniu trzech amatorów jazdy na podwójnym gazie.
Kierowca samochodu kilkukrotnie zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu. Miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Zatrzymany uciekł. Jednak policjantów do ojca doprowadziła jego córka.
25 maja po godzinie 21.00 młody jastrzębianin zauważył jak nietrzeźwy kierujący chce odjechać z parkingu przy szkole. Pobiegł za kierującym, wskoczył w jadący pojazd, który w trakcie jazdy wjechał na rondo, jechał po krawężnikach i uderzył w latarnie, 21-latkowi udało się zabrać kierującemu kluczyki.
Wzorową postawą wykazali się dwaj mężczyźni, którzy ujęli nietrzeźwą kierującą. 25-latka miała w organizmie 2,5 promila alkoholu, jechała fiatem od krawędzi do krawędzi jezdni i dodatkowo gwałtownie hamowała.
Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jego brawurowa ucieczka zakończyła się, gdy... wjechał w radiowóz.
AKTUALIZACJA
Policjanci ustalają dokładny przebieg zdarzenia drogowego, do którego doszło na ulicy Dąbrowskiego. W wyniku zdarzenia niegroźnie ranny został 65-letni mężczyzna. Jak się okazało, mieszkaniec Skrzyszowa pijany wtargnął wprost pod nadjeżdżający motorower.