Rok 2019 zamknie się lepszym wynikiem niż poprzedni, a w szpitalu rejonowym pamiętają jeszcze czasy gdy noworodków było tu mniej niż pół tysiąca rocznie. Dla lecznicy te informacje oznaczają szanse na wyższy kontrakt i podwyższenie referencyjności oddziału ginekologiczno - położniczego.
Przyszli rodzice zadają sobie mnóstwo pytań na temat opieki nad maluchem. Co będzie dla niego najlepsze? Jak dobrze wpłynąć na jego rozwój i sprawić, by był szczęśliwy? Jedną z kwestii nurtujących mamę i tatę jest wybór odpowiedniego wózka. W końcu to w nim maluch spędza dużą ilość czasu – przynajmniej w ciągu pierwszego...
Materiał zewnętrzny
Oddział neonatologiczny jastrzębskiego szpitala otrzymał miłe upominki, dla najmłodszych pacjentów. Być może przez to ich pobyt w lecznicy stanie się bardziej znośny.
Niedawno pisaliśmy o nowym sposobie witania raciborzan przychodzących na świat przez prezydenta miasta. Przy rejestracji dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego rodzic otrzymuje upominek z magistratu – pluszaka, cukierki i list prezydenta. Zadaliśmy wówczas kilka pytań, na które odpowiedzi udzieliła nam Lucyna Siwek – kierowniczka Biura...
- W 2017 roku na świat przyszło 505 raciborzan. Każdy nowy mieszkaniec to dla nas powód do radości i dumy. Z początkiem stycznia dajemy temu wyraz symbolicznym upominkiem wręczanym szczęśliwym rodzicom w Urzędzie Stanu Cywilnego - informuje Leszek Iwulski, rzecznik prasowy w UM Racibórz.
To najwyższa liczba urodzeń w szpitalu rejonowym odkąd działa w Raciborzu pod tym adresem. Jeszcze dwa lata temu dzieci rodziło się tu ok. 700 rocznie.
Rezonans magnetyczny, zmiany kadrowe, kolejki, dodatkowe pieniądze na operacje zaćmy i endoprotezy – to główne tematy rozmowy dyrektora szpitala Ryszarda Rudnika (na zdj.) z radnymi powiatu raciborskiego.
Nowiny zgodnie z tradycją odwiedzają raciborską porodówkę w Nowy Rok. Pierwsze narodziny 2017 roku były wyjątkowe w skali województwa.
Już w maju liczba nowo narodzonych dzieci była tu wyjątkowa (ponad 70) ale czerwcowy wynik zaskoczył wszystkich.
W Jastrzębiu "okno życia" istnieje już 8 miesięcy. Do tej pory, nie trafiło tam żadne dziecko. Teraz istnieje obawa, że okno zostanie całkiem zamknięte.
Kiedy wygrałem konkurs część załogi rozważała zmianę miejsca pracy. Przekonałem ich do dalszej współpracy – mówi nam nowy kierownik oddziału ginekologiczno-położniczego raciborskiego szpitala.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Raciborskich