Wracamy do sprawy odciętych palców, które trafiły do kosza na odpady. Najpierw szpital zapewniał, że nie było żadnych nieprawidłowości, teraz stwierdzono, że zarówno lekarze, jak i pielęgniarki nie zastosowali się do procedur „dotyczących prawidłowego komunikowania się z pacjentem”.
Po naszym artykule o mieszkańcu Czyżowic, który w wypadku w pracy stracił trzy palce, przedstawiciele wodzisławskiego szpitala odwiedzili go w domu. Bliscy poszkodowanego twierdzą, że mężczyźnie zaproponowano podpisanie oświadczenie. Dotyczyć miało ono jakości udzielonych pacjentowi świadczeń.
Mieszkaniec Czyżowic (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) stracił trzy palce prawej ręki. Do nieszczęśliwego wypadku doszło 5 października, gdy mężczyzna był w pracy. O całej sprawie opowiedzieli nam żona poszkodowanego oraz jego syn.