Robi się coraz cieplej, a to oznacza, że przyjemne wieczory mogą zamienić się w utrapienie. Komary - bo o nich mowa - towarzyszą przy grillu, na spacerze i w domu. Czy żorski urząd zdecyduje się na chemiczne opryski tych wyjątkowo uciążliwych owadów?
Robi się coraz cieplej, a to oznacza, że przyjemne wieczory mogą zamienić się w utrapienie. Komary - bo o nich mowa - towarzyszą przy grillu, na spacerze i w domu. Czy wodzisławski urząd zdecyduje się na chemiczne opryski tych wyjątkowo uciążliwych owadów?
Wraz z nastaniem ciepłych dni powraca temat komarów. Wtedy też pojawiają się pytania, czy gminy zdecydują się na zabiegi odkomarzania. Zwróciliśmy się więc do poszczególnych gmin wiejskich i miejsko-wiejskich powiatu raciborskiego z takim zapytaniem.
Dwóch wodzisławskich radnych zaproponowało miastu ekologiczny sposób zmniejszenia populacji komarów. Urząd pomysłem jest zainteresowany. Najpierw jednak chce przeprowadzić szczegółową analizę.
Sprawdzamy w gminach wiejskich i miejsko-wiejskich powiatu raciborskiego, czy pójdą śladem Krzyżanowic w kwestii walki z plagą krwiopijców. Krzyżanowice, podobnie jak w zeszłym roku, na terenie całej gminy przeprowadziły zabieg odkomarzania. To z powodu plagi owadów, z jaką mierzymy się z racji wilgotnego lata. A co o pomyśle odkomarzania...
Miasto nie ma pieniędzy na walkę z komarami. I tłumaczy, że są one pokarmem dla wielu zwierząt...
Podobnie jak w zeszłym roku Krzyżanowice zdecydowały się na walkę z plagą krwiopijców. Odkomarzanie odbędzie się na terenie całej gminy.
Urzędnicy informują o planowanej akcji i proszą o unikanie terenów objętych odkomarzaniem.
Decyzja ta jest pokłosiem licznych skarg ze strony mieszkańców.
Władze gmin bacznie obserwują ile komarów występuje na terenach nawiedzonych przez ubiegłoroczną powódź. Wiosna to jeden z okresów, kiedy można zastosować preparaty zabijające larwy tych owadów w różnego rodzaju zbiornikach wodnych.