Podczas minionego weekendu strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji sześć razy, interweniując kolejno w Rzuchowie, Raciborzu, Tworkowie, Kuźni Raciborskiej, raz jeszcze w Raciborzu oraz Ciechowicach.
W czwartek 23 lutego straży z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji cztery razy, interweniując w miejscowościach Kuźnia Raciborska, Nędza, Racibórz oraz Rzuchów.
W czwartek 26 stycznia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dwa razy. Pierwsza interwencja to Racibórz (ul. Skłodowskiej), druga to Ruda Kozielska (ul. Sportowa).
W czwartek w godzinach popołudniowych trzy jednostki straży pożarnej z PSP Racibórz, OSP Ruda Kozielska i OSP Kuźnia Raciborska gasiły wiatę przy budynku LKS Ruda Kozielska.
Po godzinie 8.00 przy ulicy Rudzkiej w Kuźni Raciborskiej doszło do pożaru w budynku wielorodzinnym. Jedna osoba nie żyje.
Minionej doby (2 listopada) strażacy wyjeżdżali do akcji trzy razy, interweniując w Raciboru oraz Kuźni Raciborskiej.
Padlina w rzece Ruda została zauważona przez pracowników pobliskiej firmy. W wyciągnięciu na brzeg ciała martwego zwierzęcia pomogli strażacy-ochotnicy.
Poniedziałek upłynął strażakom głównie na neutralizowani kokonów szerszeni i gniazd os. Nie obyło się jednak bez pożarów. W obu przypadkach ogień został zaprószony celowo przez "osoby nieustalone".
Strażacy wyjeżdżali do akcji kilkanaście razy - gasili pożar samochodu, usuwali kokony szerszeni i gniazda os, ścinali nadłamane konary, udrażniali przepust wodnych w Rudach.
Leśnicy zgłosili sprawę na policję - nie mają wątpliwości, że przyczyną kolejnego pożaru w lasach Nadleśnictwa Rudy Raciborskie było podpalenie.
W Rzuchowie palił się skład materiałów budowlanych, w Raciborzu - maluch oraz altana działkowa, ponadto strażacy gasili pożary traw, usuwali połamane przez środową wichurę drzewa i konary, a nawet... ratowali bociany.
W czasie minionego weekendu strażacy wyjeżdżali do akcji aż dziewięć razy. Miejscem niemalże połowy zdarzeń była Kuźnia Raciborska.
Aż sześć razy wyjeżdżali do akcji strażacy w poniedziałek. Do pierwszego zdarzenia doszło w Kornicach okło godz. 15.30, gdzie na polu palił się kombajn.
Policjanci zatrzymali 31-letniego mieszkańca Raciborza, który może mieć związek z pożarem samochodów. Trwa dochodzenie w tej sprawie.
Minionej dobry strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji pięciokrotnie. Oprócz zdarzeń o charakterze pożarniczym o pomoc strażaków prosiła również policja.