88 koni wzięło udział w wielkanocnej procesji konnej w Pietrowicach Wielkich. Na czele jechało trzech jeźdźców trzymających krzyż procesyjny. Wśród nich bohaterowie naszego reportażu pt. Dziewczyny na koniach prezentują się bardzo dobrze, Jerzy i Andrzej Herudowie.
Barwny korowód koni, jeźdźców i zaprzęgów wyruszył w tradycyjny obchód pól gminy Nędza. Uczestnicy procesji już po raz 31. zebrali się w Zawadzie Książęcej, by udać się w drogę i pomodlić o doroczny plon.
Tutaj kończy się procesja sudolska. Wpierw przejeżdżają bryczki, a potem parami a nawet w trójkach ścigają się uczestnicy objazdu pól. Ta część procesji przyciąga najwięcej widzów.
Proboszcz Przywara wziął udział w procesji po raz 40, a Paweł Konieczny jechał po raz 70. - Pamiętam jak śpiewaliśmy po niemiecku - mówił o swej pierwszej procescji konnej w 1944 roku. Miejscowi obu dali pamiątkowe szarfy i prezenty.
Podczas dzisiejszej procesji konnej w Bieńkowicach uczestnicy parady mogli liczyć na błogosławieństwo samego biskupa Andrzeja Czai. Poza duchownym organizatorzy zaprosili na wielkanocne święto wielu innych znanych gości. Zobacz galerię.
Były premier wyruszył w trasę raciborskiej procesji konno. - Dotrzymałem obietnicy złożonej przed 5 laty - powiedział nam Buzek. Dla 74-latka było to dodatkowe wyzwanie bo jeszcze przed miesiącem leżał w szpitalu z chorym kręgosłupem.
Barwne wielkanocne procesje konne, które odbywają się co roku w powiecie raciborskim, mają zagwarantować gospodarzom urodzaj.