Oto pełna wersja prezentacji, jaką rodzice uczniów szkół: SP4, SP13, SP15 i SP18 pokazali na drugim ze spotkań poświęconych kosztom utrzymania raciborskiej oświaty. Z danych jakie przedstawili prezydentowi Dariuszowi Polowemu wynika, że w placówkach oświatowych nie ma tylu „pustych ławek” ile podaje magistrat.
Urząd Miasta udostępnił nam treść dokumentu wojewody śląskiego, którym przywrócił na stanowisko dyrektorskie w SP4 Ewę Miecznikowską. Prawnicy wojewody wskazali w nim, że powody odwołania dyrektorki nie pozwalały na nagły tryb zastosowany przez prezydenta.
Ewa Miecznikowska, odwołana przez Prezydenta Raciborza Dariusza Polowego dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4 została przywrócona na swoje stanowisko. Wojewoda Śląski stwierdził nieważność zarządzenia prezydenckiego z czerwca tego roku.
Mimo dodatkowego spotkania w godzinach wieczornych, rodzicom pływaków z SP 15 nie udało się przekonać głowy miasta do kontynuowania umowy z PWSZ na treningi uczniów na basenie uczelni. Decyzję prezydenta określono jako wstydliwą i bezduszną.
Ponad 30 rodziców uczniów z SP13 i SP15 przyszło na spotkanie z prezydentem Raciborza i naczelnikiem wydziału edukacji. Domagali się od "mocarzy miasta", jak nazwali Polowego i Żychskiego, wycofania się z planów oszczędnościowych w tych szkołach. Urząd ograniczył tam liczbę oddziałów i dzieci ze zlikwidowanej trzeciej klasy muszą...
Rozżaleni rodzice uczniów przyszłej trzeciej klasy z SP15 w Raciborzu przyszli do radnych z komisji oświaty, by wyrazić swój protest wobec decyzji oszczędnościowych urzędu miasta. Dotyczą zmniejszenia liczby klas w "piętnastce" i przenosin zajęć pływackich z basenu PWSZ do H2Ostróg.
Na posesyjnej konferencji prasowej w starostwie Marek Kurpis zajmujący się powiatową oświatą powiedział, że w sierpniu będzie ostatecznie wiadomo, ilu nauczycieli zatrudnią szkoły podległe staroście.
OPS w Raciborzu podał oficjalnie, że w mieście brakuje 167 miejsc dla dzieci w wieku żłobkowym. Mimo że działają tu trzy takie placówki – jedna publiczna i dwie prywatne. Radna Kusy zaapelowała do prezydenta Polowego, by obecne władze zbudowały drugi publiczny żłobek, co jest w programie wyborczym rządzącego miastem.
Prezydent Polowy poinformował komisję oświaty, że co miesiąc Miasto musi wydać pół miliona złotych ponad planowe wydatki na utrzymanie swoich szkół i przedszkoli. Zapowiada, że w budżecie 2020 już tak nie będzie.
- Czekamy na opinię radców prawnych – powiedział dziś dziennikarzom Grzegorz Swoboda starosta raciborski. Nowiny pytały, czy Powiat Raciborski przewiduje jakieś wsparcie finansowe dla nauczycieli, którzy strajkowali prawie 3 tygodnie. Prezydent Polowy zapowiedział, że nie zapłaci.
Radny Michał Kuliga wystąpił na kwietniowej sesji z krytyką - w imieniu opozycyjnego klubu "Razem dla Raciborza" - adresowaną do prezydenta miasta Dariusza Polowego. Włodarz musiał wysłuchać cierpkich uwag odnośnie postępowania magistratu w czasie protestu nauczycieli.
Były przewodniczący rady prosił na kwietniowej sesji prezydenta Polowego o przyjęcie do przedszkola w Ocicach 19 dzieci, dla których zabrakło w placówce. Zapowiedział, że problem nadmiaru kandydatów do przedszkola i szkoły będzie w dzielnicy narastał.
Radny na marcowej sesji prosił prezydenta Raciborza Dariusza Polowego, by urząd przygotował ofertę zajęć ogólnomiejskich dla uczniów na czas strajku. Teraz nie kryje rozczarowania tym jak zareagował magistrat na jego apel.
Radna miejska z Łączy na Racibórz od paru miesięcy uczulała urzędników, by przygotowali dla uczniów alternatywną ofertę zajęć. - Strajk może chwilę potrwać. W tym czasie można budować lokalny patriotyzm młodych raciborzan i pokazać im jak bogaty kulturalnie i sportowo jest Racibórz – podkreśla dr Nowacka.
Temat numer jeden w całej Polsce - strajk nauczycieli. Próbowaliśmy dowiedzieć się w wodzisławskim urzędzie miasta ile placówek oświatowych przystąpiło do strajku oraz czy uczniowie mają zapewnioną opiekę. Niestety na razie nie jest to możliwe, bo "trwa narada".
Od godz. 7.30 wydział edukacji w magistracie monitoruje placówki oświatowe Raciborza, jak wyglądają w nich zajęcia opiekuńcze na czas strajku nauczycieli. - Jeśli chodzi o placówki miejskie to strajkuje cały Racibórz - podał nam szef edukacji Krzysztof Żychski.
Włodarz miasta ucina kwestię wynagrodzenia strajkujących nauczycieli krótkim „nie”. Sam posłał dziś syna do szkoły w Ocicach. - Nie rzucam słów na wiatr. Miasto zapewniło opiekę w swoich placówkach – podkreślił Dariusz Polowy.