To mgła? Nie. To pożar domu? Nie. To dym z kominów domów jednorodzinnych przy ul. Górnośląskiej, Pokładowej i sąsiadujących. Dokładnie na granicy Radlina i Rybnika. Smog był tak gryzący, że utrudniał oddychanie, mimo, że najbliżej położone czujniki jakości powietrza w Radlinie i Niedobczycach nie wskazywały dużych przekroczeń norm pyłów.
REGION Dwa tygodnie temu pisaliśmy, że smog, który towarzyszy nam nieustannie od późnej jesieni do końca zimy, to w głównej mierze efekt niewłaściwego sposobu spalania węgla, który po wprowadzeniu zakazu używania mułu i flotokoncentratu stał się najpopularniejszym paliwem do ogrzewania domów jednorodzinnych (czytaj tutaj: To nie...
Samorządy dopłacają do wymiany pieców, wykładają pieniądze na kolejne kampanie edukacyjne. – A na jakim poziomie będzie dofinansowanie do leków osobom, które z powodu smogu cierpią na choroby układu oddechowego? – zapytał Roman Szamatowicz, wiceprzewodniczący wodzisławskiej rady miasta.
Ciekawa dyskusja odbyła się na posiedzeniu rady miasta w Radlinie. Padła propozycja by walczyć ze smogiem tak jak Czesi.
W piątek i sobotę (25 - 26 listopada) strażnicy miejscy z Raciborza sprawdzali, czym w piecach palą raciborzanie.
Nasz dziennikarz sprawdził w swoim piecu metodę palenia węgla od góry – poczytajcie, jakie są efekty.
W Radlinie pojawiła się plotka, że urzędnicy chcą wprowadzić zakaz palenia w piecach najtańszym, ale też najbardziej szkodliwym mułem węglowym.
Na wniosek radnego Wiesława Szczygielskiego policjanci z raciborskiej komendy włączą się w patrole straży miejskiej, które sprawdzają czym mieszkańcy palą w piecach.