Mamy to! Udało się zebrać pieniądze na podnośnik dla Pawła Frątczaka z Raciborza
- Nigdy nie podejrzewałam, że będzie taki odzew w tak krótkim czasie. 15 grudnia podpisuję umowę z PCPR. Dorzucili jeszcze parę setek. Ważne, że z Waszą pomocą będzie podnośnik, może jeszcze uda się w tym roku - pisze Barbara Frątczak, której syn nie chodzi i nie mówi od czasu, gdy doznał udaru do pnia mózgu.
Święta inne niż dotąd, ale szczęśliwe…
Po prawie 8 miesiącach spędzonych w szpitalu oraz w ośrodku leczniczym, po rozległym udarze i wylewie 31-letni Paweł Frątczak wrócił do swojego rodzinnego domu w Raciborzu. Święta Bożego Narodzenia spędził ze swoimi bliskimi, którzy są pełni nadziei, że w domowym zaciszu Paweł szybko powróci do zdrowia. Aby tak się stało, konieczny...