Pielęgniarki i położne z raciborskiego szpitala przyłączają się do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. W przyszłym tygodniu przeprowadzą dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Proszą pacjentów o wyrozumiałość. Komunikat Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Raciborzu poniżej.
Śląskie pielęgniarki nie chcą już być sekretarkami lekarzy, ani pchać po szpitalnych korytarzach przeciążonych wózków ze sprzętem i pacjentów. Gorąco jest również na kolei, gdzie ogłoszono pogotowie strajkowe.
30 stycznia doszło do rozmów związkowców ze szpitala na Gamowskiej z ich regionalnym zwierzchnictwem. – Uznaliśmy, że przyłączymy się z naszym strajkiem do akcji ogólnopolskiej aby przekaz protestu był mocniejszy – twierdzi Małgorzata Lenart przewodnicząca raciborskiego oddziału OZZPiP.
Mówiło się już o dwugodzinnym strajku ostrzegawczym ale na razie przerwy w pracy szpitala ma nie być. Związek zawodowy pielęgniarek i położnych czeka na decyzje struktur regionalnych.
– Dźwigamy na sobie brzemię diagnostyki, leczenia i pielęgnacji pacjenta. Bez nas szpital nie istnieje. Owszem, dzięki lekarzom są kontrakty, ale bez nas też ich nie będzie – twierdzą pielęgniarki protestujące w raciborskiej lecznicy.