W niedzielę, 17 kwietnia w ręce mundurowych wpadło dwóch nietrzeźwych kierujących. Pierwszy na Alei Jana Pawła II, a drugi na ulicy Wodzisławskiej. Kierowali swoimi pojazdami, mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.
O tym jak zgubne są skutki jazdy pod wpływem alkoholu, przekonał się 44-letni mieszkaniec powiatu gliwickiego. Mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu wsiadł „za kółko”, spowodował kolizję, uciekł z miejsca zdarzenia, po czym sam zgłosił się na Komisariat Policji w Czerwionce - Leszczynach.
Jastrzębscy wywiadowcy zatrzymali kierowcę, który swoim samochodem wjechał do rowu. 64-latek był nietrzeźwy. Jak tłumaczył, jechał do sklepu... by zakupić alkohol.
Pijany mężczyzna wszedł nagle na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Stworzył zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i osób kierujących samochodami. Zostanie ukarany za wykroczenie.
2 promile alkoholu w swoim organizmie miał 25-latek kierujący motorowerem, który został zatrzymany przez policjantów z Komisariatu Policji w Czerwionce-Leszczynach. Mężczyzna przyjechał do sklepu, aby zakupić... alkohol.
Policjanci wyjaśniają przyczyny wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj w Czerwionce-Leszczynach. 34-letni kierujący toyotą wpadł w poślizg i zderzył się z dwoma samochodami. Sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanym.
Jastrzębscy policjanci zatrzymali 55-latka, który spowodował kolizję drogową mając w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Mężczyzna myślał, że zapłaci 26-latce za szkodę na jej samochodzie i będzie po sprawie.
52-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, prowadził motorower, mając w organizmie prawie półtora promila alkoholu.
Dzięki właściwej postawie świadka policjanci wyeliminowali z ruchu nietrzeźwego kierowcę. Skrajnie nieodpowiedzialny 49-latek jechał swoim fiatem całą szerokością jezdni.
Świadek twierdzi, że mężczyzna spowodował kolizję na ul. Hulczyńskiej i odjechał z miejsca zdarzenia. Mężczyzna pojechał za nim, jednocześnie informując policję o zdarzeniu.
Świadek poinformował raciborskich policjantów o pijanym 71-latku za kierownicą samochodu. Dzięki jego interwencji, nieodpowiedzialny senior może spędzić 2 lata w więzieniu.
Pomimo policyjnych apeli i informacji o konsekwencjach związanych z jazdą po alkoholu, ciągle nie brakuje tych, do których żadne ostrzeżenia nie docierają. Każda osoba, która piła wcześniej alkohol i decyduje się wsiąść za kierownicę, jest ogromnym zagrożeniem na drodze.
Blisko 3 promile alkoholu w organizmie miał kierujący oplem, który stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w ogrodzenie. Policjanci z rybnickiej drogówki ustalili, że oprócz promili, 49-latek miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Kierowca opla jechał zygzakiem i "nie zauważył", że zahaczył o znak drogowy. Świadek, widząc całą sytuację wezwał Policję i pojechał za oplem.
Do zdarzenia doszło około godziny 20.40 w czwartek, 3 marca na ulicy Włoskiej w Raciborzu. Mundurowi z raciborskiej drogówki otrzymali informację od świadka, z której wynikało, iż w rejonie tej ulicy jedzie kierujący motorowerem, który może być pijany.
1 marca w godzinach porannych w ręce wodzisławskich stróżów prawa wpadło dwóch amatorów jazdy na "podwójnym gazie". Jeden jechał fiatem, a drugi rowerem.
22 lutego w Rydułtowach 46-letni mężczyzna prowadził pojazd, mając blisko 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.