Każdy, kto lubi przycisnąć gaz do dechy, łamiąc przy tym przepisy, musi liczyć się z koniecznością zapłacenia mandatu. O 1500 zł ubożsi stali się dwaj piraci drogowi, pędzący jastrzębskimi ulicami.
Choć ul. Syrokomli w Wodzisławiu Śl. objęta jest strefą zamieszkania, kierowcy gnają tam na łeb, na szyję. Urzędnicy rozkładają jednak ręce i radzą: nie ma innej możliwości niż zgłaszanie tego typu sytuacji Policji.
Jedną z najczęstszych przyczyn śmiertelnych wypadków drogowych jest nadmierna prędkość wśród kierujących. Wodzisławscy policjanci od początku listopada zatrzymali prawo jazdy już pięciu kierującym, którzy przekraczali prędkość w obszarze zabudowanym.
Nadal nie brakuje „mistrzów kierownicy” pędzących przez miasto, niczym po torze wyścigowym. Stwarzali zagrożenie nie tylko dla siebie samych, ale przed wszystkim innych ludzi. Wpadli w ręce policji i może dlatego nie doszło do tragedii.
Dwóch kierowców tego samego dnia, przy tej samej ulicy i prowadząc samochód tej samej marki, straciło prawo jazdy na trzy miesiące, w związku z rażącym naruszeniem obowiązujących przepisów.
W 2019 r. wystawiono 717 tys. mandatów w wyniku zarejestrowania przez fotoradary naruszeń przepisów ruchu drogowego, To o 285 000 więcej niż w 2018 r. W ubiegłym roku rekordzista przekroczył dopuszczalną prędkość o 149 km/h.
Na spotkaniu dzielnicowym w ubiegłym roku prezydent Polowy obiecał mieszkańcom Obory próg wyspowy, żeby zniechęcić piratów drogowych do nocnych rajdów po ulicy Markowickiej. Mowa była o progu podobnym do tego na ulicy Warszawskiej, niedaleko Leclerca. Ostatecznie pojawiło się inne rozwiązanie.
Niecodzienna wizyta w jastrzębskiej komendzie. 43-latek podszedł, do oficera dyżurnego mówiąc, że najprawdopodobniej jest poszukiwany. Okazało się, że błąd ludzki sprawił, iż faktycznie jest osobą poszukiwaną.
W miniony weekend policjanci ruchu drogowego z Jastrzębia-Zdroju, pełniąc służbę na ulicy Pszczyńskiej pojazdem z wideorejestratorem, zatrzymali do kontroli drogowej około godziny16.31 samochód renault, który jechał z prędkością 106 km/h.
Na terenie naszego województwa powstała specjalna grupa policjantów, którzy będą zajmować się piratami drogowymi. Na ich celowniku znajdą się kierowcy dopuszczający się agresywnych zachowań drodze. Będą poruszać się nieoznakowanymi pojazdami.
Nadal nie brakuje kierowców, którzy pędzą, jaki piraci drogowi przez miasto, narażając swoje życie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Dwóm z nich odebrano prawo jazdy na trzy miesiące.
Mieszkańcy ulicy Ordona w Markowicach zgłosili w urzędzie konieczność ustawienia na drodze przeszkody drogowej, by ukrócić zuchwałość piratów drogowych, nagminnie przekraczających tam prędkość.
W miniony weekend nie zabrakło kierowców, którzy poruszali się samochodami jadąc z nadmierną prędkością. Narażają w ten sposób zdrowie i życie swoje oraz innych osób.
Pomimo niekorzystnych warunków atmosferycznych na drogach wciąż nie brakuje ryzykantów. Nie dość, że sami narażają się na niebezpieczeństwo to stanowią też poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Od rana policjanci obserwują samochody. Sprawdzają czy kierowcy nie przekraczają dozwolonej prędkości. Mundurowi obstawią te miejsca w Jastrzębiu, gdzie przeważnie zatrzymuje się wielbicieli szybkiej jazdy.
Natężenie ruchu drogowego wciąż jest tematem przewodnim utyskiwań mieszkańców wsi mieszkających na trasie dojazdu do fabryk Eko–Okien.
Pirat drogowy, który latem w godzinach szczytu uciekał ulicami Rybnika, ma poważne kłopoty. Prokuratura uznała, że pościg był tak niebezpieczny, że uciekający mógł sprowadzić katastrofę w ruchu lądowym i o to też oskarżyła mężczyznę. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.