Strażacy zamiast gasić suche trzciny podpalane przez głupotę, mogą być potrzebni w miejscach, gdzie zagrożone jest ludzkie życie.
Podczas minionego doby strażacy wyjeżdżali do akcji cztery razy, interweniując w miejscowościach Górki Śląskie, Kuźnia Raciborska oraz Nędza.
We wtorek 5 kwietnia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dziesięć razy, gasząc groźne pożary traw w Babicach, Grzegorzowicach, Nędzy i Turzu. W międzyczasie uratowali również gołębia oraz ugasili pożar psiej budy.
[AKTUALIZACJA 31.03.2016, godz. 8.50] Ogień zauważono wieczorem 30 marca około godz. 21.00 na międzywalu nieopodal dawnej strzelnicy Wojsk Ochrony Pogranicza. Paliła się sucha trawa i krzaki na powierzchni jednego hektara.
W czasie minionego weekendu strażacy z powiatu raciborskiego interweniowali aż siedemnaście razy. Wszystko za sprawą wysokich temperatur, które sprzyjają powstawaniu pożarów oraz... ulewy, która w sobotnie popołudnie przeszła nad powiatem.
Wiosna już w pełni. Tak przynajmniej sądzą strażacy z Rybnika, którzy odnotowali już pierwszy pożar nieużytków po zimie.