Iskra spod kół hamującego pociągu błyskawicznie wznieciła ogień... Mija właśnie 29 lat od największego pożaru lasu w powojennej Europie. - W tym miejscu, niestety, odnaleziono ciała naszych strażaków - przypominał na terenie pożarzyska bryg. Jarosław Ceglarek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu.
27. lat temu w Kuźni Raciborskiej wybuchł jeden z największych pożarów w powojennej Polsce.
Mimo spalonych dziewięciu tysięcy hektarów lasu, ofiar w ludziach i milionów złotych strat, powtórka wielkiego pożaru z 1992 roku jest jak najbardziej realna. Wszystko przez oszczędności PKP. Tylko w naszym regionie gra idzie o ćwierć miliona złotych.
Duszący dym, płomienie sięgające wierzchołków najwyższych drzew, wybuchy bomb i paraliżujący strach. Takie wspomnienia przywróciła dziś strażakom z OSP Golejów i OSP Leszczyny wizyta w Kuźni Raciborskiej.