W sobotę (31.08) w Lubomi doszło do sytuacji, która mogła zakończyć się tragicznie. Jak się okazało na skutek "zwykłego" pożaru tui doszło do rozszczelnienia licznika w instalacji gazowej.
- Z godziny na godzinę pozostajesz bez dachu nad głową, bez ubrań, bez dokumentów, pieniędzy... Jest zima, mróz... Dzieci nie mają się w co ubrać, gdzie odrabiać lekcji, gdzie wykąpać się... Wszystko na co pracujesz całe Życie znika na Twoich oczach, a Ty nie możesz nic zrobić - pisza organizatorzy zbiórki na rzecz poszkodowanych w pożarze.
5 marca kilkanaście minut po godzinie 11.00 przy ulicy Akacjowej w Lubomi doszło do groźnego pożaru budynku.
Dziś nad ranem wodzisławscy strażacy zostali wezwani na ulicę Marii Fornalskiej w Lubomi, gdzie miało dojść do pożaru w piwnicy domu.