REGION. Około godziny 14.30 na granicy Rybnika i Żor doszło do groźnego pożaru. Starszy mężczyzna został bez dachu nad głową.
Kilkanaście minut przed północą, w nocy z 19 na 20 listopada, rybniccy strażacy zostali wezwani do pożaru przy ulicy Wolności w Żytnej (pow. rybnicki).
19 listopada rybniccy strażacy zostali wezwani do pożaru w budynku przy ulicy Zagłoby w Rybniku.
W poniedziałek popołudniu jastrzębska Straż Pożarna otrzymała wezwanie do pożaru w bloku na ulicy Turystycznej. Na miejsce wysłano 4 wozy strażackie.
Dwie sekcje strażaków z PSP Rybnik zostały wezwane do pożaru w kamienicy przy ul. Mikołowskiej w Rybniku. Trwa przeszukiwanie budynku.
W środę na terenie jednego z banków w Jastrzębiu-Zdroju pojawił się ogień. Ugasili go pracownicy placówki.
W nocy z 12 na 13 listopada około godziny 2.00 rybniccy strażacy zostali wezwani do pożaru na terenie ogródków działkowych przy ulicy Za Torem w Rybniku.
5 listopada około godziny 8:30 dyżurny Straży Miejskiej w Rybniku odebrał telefon od mężczyzny, który poinformował strażnika, że utknął przy piecu w kotłowni w domu przy ulicy Buhla.
Rybnicka policja ustala okoliczności do którego doszło 5 listopada przy ulicy Chrobrego. Straty oszacowano na 35 tysięcy złotych.
Jastrzębska Spółka Węglowa chce odrobić straty, które poniosła w wyniku pożar w kopalni Pniówek. JSW straciła około 50 tys. ton węgla koksowego. Ubytek chce nadrobić dzięki zwiększonemu wydobyciu w innych miejscach.
Najprawdopodobniej nieporządek w kotłowni był przyczyną pożaru, do którego dziś przed południem pędziły jednostki raciborskiej straży pożarnej.
W poniedziałek na terenie jednej z kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do wybuchu pożaru. W jego wyniku nikt nie został ranny.
Pięć zastępów straży pożarnej brało udział w gaszeniu pożaru, do którego doszło 28 października, kilka minut przed godziną 7.00.
27 października, przed godziną 17.00 rybnicka straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze baraku przy ulicy Łącznej w Rybniku.
Jastrzębscy strażacy interweniowali w weekend na ulicy Wrocławskiej i Turystycznej. Ich pomoc była także potrzebna w szpitalu, gdzie pomagali wydostać się z ogrodzenia sarnie.
Raciborska prokuratura ustala czy iskra z niesprawnego pociągu mogła puścić z dymem siedemnaście hektarów lasu i spowodować straty sięgające kilkuset tysięcy złotych.
10 października jastrzębscy strażacy zostali wezwani na lodowisko Jastor. Powodem był alarm pożarowy, który jednak okazał się być fałszywy.