Szef miejskiej spółki nie komentował anonimu, jaki trafił do radnych miasta, twierdząc, że zawiera on nieprawdę. Zgodził się wyjaśnić Czytelnikom Nowin Raciborskich, czym się podpiera w swym twierdzeniu. Oto pełna treść jego odpowiedzi na pytania redakcji.
Sprawa donosu na prezesa PK wróciła na sesję rady miasta, po tym jak radny Mirosław Lenk na forum komisji budżetowej poprosił głowę miasta o sprawdzenie zarzutów zawartych w anonimowych piśmie, jakie dostali radni Raciborza. Prezydent Polowy stwierdził, że jak pismo zyska autora, to będzie je można uznać za pomówienie.
To pytanie nurtuje dwójkę radnych – Annę Szukalską i Leszka Szczasnego. Przepytali prezydenta Lenka, ale daleko im do satysfakcji z jego odpowiedzi.
Prezydent Lenk podał dziś radnym na sesji, że stanowiskiem po prezesie Krzysztofie Kowalewskim zainteresowane były trzy osoby ale tylko jedna z nich spełniła wymogi konkursowe.