W Sądzie Rejonowym w Wodzisławiu rozpoczął się dziś proces Izabeli D., która miała zmuszać swoją córkę do prostytucji. Na salę nie wpuszczono dziennikarzy.
Mieczysław Kieca pozwał w trybie wyborczym kandydatów Prawa i Sprawiedliwości za publikowanie nieprawdziwych jego zdaniem informacji w gazetce wyborczej PiS "Twój Wodzisław".
Dziś po blisko dwóch latach od brutalnego zabójstwa w rybnickim wydziale zamiejsowym Sądu Okręgowego w Gliwicach zapadł wyrok w sprawie mordu na dwunastoletniej Sarze Trojanowskiej. Skazany dziś Robert G. spędzi za kratami co najmniej 20 lat. Musi również zapłacić rodzinie pół miliona złotych tytułem zadośćuczynienia.
– Mój brat został wychowany w katolickiej rodzinie i nigdy by nie zostawił nikogo bez pomocy na drodze – zapewnia brat Aleksandra M. kuriera, który miał potrącić i zostawić na drodze konającą nastolatkę.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Tygodnika Rybnickiego
Do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju trafił akt oskarżenia w sprawie śmierci siedemnastoletniej Angeliki. Oskarżony to 35-letni kurier z Rybnika, który uciekł z miejsca wypadku pozostawiając konającą nastolatkę na drodze.
Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim uznał, że Jan Psota bijąc złodzieja torów przekroczył granice obrony koniecznej. Mieszkaniec Bełsznicy został uznany za winnego, nie poniesie jednak kary.
12 lutego po blisko dwóch latach od sporządzenia aktu oskarżenia, ruszył proces grupy, która miała udzielać lichwiarskich pożyczek i przejmować domy zadłużonych rodzin. Na ławie oskarżonych zasiadło osiem osób. Jedna na krótko przed procesem wyjechała do Stanów Zjednoczonych.
Przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu Śląskim ruszył proces miłośnika kolei, który próbując zatrzymać złodzieja torów złamał mu rękę. Poszkodowany, Stanisław G. nie kryje, że jeszcze do niedawna żył z kradzieży, jednak teraz chce odszkodowania. – Był pan karany? – pytał rutynowo sąd. – No tak, za szyny – przyznaje.
W rybnickim wydziale Sądu Okręgowego w Gliwicach cały czas toczy się proces Mateusza N. oskarżonego o podwójną zbrodnię w Nowej Wsi. W piątek 13 grudnia zeznawał lekarz, który przeprowadzał sekcję zamordowanego małżeństwa.
Przed katowickim sądem okręgowym toczy się proces w sprawie korupcji w służbie zdrowia. Na ławie oskarżonych zasiada Roman G. – były dyrektor szpitali w Raciborzu i Rybniku.
Marek K. został skazany na karę dwóch i pół roku pozbawienia wolności za nadużycie uprawnień i wyrządzenie gminie szkody majątkowej w kwocie co najmniej 699 tysięcy złotych. Przez dziesięć lat nie może również zajmować się publicznymi pieniędzmi.
W rybnickim wydziale Sądu Okręgowego w Gliwicach toczy sie proces kilkunastu osób oskarżonych o handel narkotykami. Do Polski trafiło co najmniej 346 kilogramów narkotyków. Te były sprzedawane między innymi Rybniku, Rydułtowach, Pszowie i Rudach.
W rybnickim sądzie ruszył proces mężczyzny oskarżonego o zabójstwo dwunastoletniej Sary Trojanowskiej. 15 maja przed sądem zeznawał ojciec dziewczynki. Prokuratura zarzuca Robertowi G. morderstwo oraz dopuszczenie się innej czynności seksualnej wobec dwunastolatki. Oskarżony sam ma rodzinę i czteroletnie dziecko.
– Od początku zachowywał się jak rasowy kryminalista. Pewny siebie, uśmiechnięty – tak Mateusza N. charakteryzują współosadzeni z celi Aresztu Śledczego w Raciborzu.
Z początkiem lutego Sąd Okręgowy w Gliwicach utrzymał w mocy wyrok uniewinniający suwnicowego, który miał spowodować groźną awarię w Elektrowni Rybnik. Spadający wirnik spowodował straty w wysokości 35 milionów złotych. Wyrok jest prawomocny.
20 listopada przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu Śląskim ruszył proces byłych prezesów klubu sportowego Odra Wodzisław. Sprawa dotyczy pieniędzy z PZPN na szkolenie młodzieży, które zamiast na klubowe konto trafiły do oskarżonych.
W Wodzisławiu będzie pierwszy proces w sprawie palenia śmieciami w piecu. Wniosek do sądu skierowała straż miejska. Z palenia niedozwolonych substancji będzie się tłumaczył wodzisławianin, którego jeszcze w zeszłym roku skontrolowała straż miejska wraz z pracownikiem referatu ochrony środowiska.