O cztery podpalenia oraz jedno fałszywe wezwanie straży pożarnej oskarżony jest Mateusz P., 19-letni wodzisławianin. Młody mężczyzna czeka na proces w areszcie tymczasowym, ponieważ zarówno prokurator jak i sędzia zgodnie uznali, że pozostawienie go na wolności grozi kolejnymi podpaleniami. Podejrzanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Trudno o przestępcach mówić z uznaniem, jednak historia pewnego 40-latka rodem z Katowic wskazuje, że mamy do czynienia z człowiekiem nad wyraz pomysłowym i inteligentnym. Mężczyzna doprowadził mianowicie do demontażu nieczynnego wiaduktu kolejowego z bocznej drogi na granicy Mszany z Jastrzębiem.
Prokurator nie dopatrzył się przestępstwa w postępowaniu dwóch strażników miejskich z Wodzisławia Śląskiego, którzy zostali zwolnieni dyscyplinarnie z pracy za domniemane przywłaszczenie pieniędzy z parkomatów. Śledztwo zostało umorzone.
Znaleźli skradzione im drewno, ale bez faktur nie mają do niego prawa. Złodziej twierdzi, że drewno jest jego.
Michał K. zarzucił na szyję ojca kabel od drukarki. Potem usiadł mu na piersiach i dusił bluzą. Ciało pod osłoną nocy zaciągnął do szklarni i tam zakopał.
Na trzy miesiące Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim aresztował Stanisława Z. który poderżnął gardło przygodnie poznanej w barze kobiecie. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Na stronie rydułtowskiego urzędu pojawiły się kolejne groźby. - Jeszcze jeden list z policji, prokuratury, a będzie rzeź (...) Możemy, też żyć w pokoju w zupełnej neutralności, wszyscy zdrowi i szczęśliwi, ale jak będę nękany przez „świnie Orwellowskie” (...) to zrobię wam z życia piekło - pisze internauta AIDS/HCF.
Na stronie rydułtowskiego urzędu miasta pojawiły się wpisy szkalujące urzędników i groźby pod ich adresem. Internauta, który przedstawia się jako były stażysta w urzędzie, pisze m.in. o uwolnieniu z siebie demona i o tym, że „już najwyższy czas powielić schemat z Norwegii i Stanów Zjednoczonych”. Później tłumaczy, że ma...
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim umorzyła śledztwo w sprawie zwłok, znalezionych w maju w kompleksie leśnym w Bełsznicy. W pojeździe trafiono na substancje z grupy tzw. dopalaczy.
Prezydent Mieczysław Kieca złożył doniesienie do prokuratury w sprawie esemesa, który jego zdaniem zawierały groźby pod jego adresem.
20 maja w Bełsznicy przypadkowy przechodzień dokonał makabrycznego odkrycia. W zaparkowanym samochodzie znalazł ludzkie zwłoki.
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim skierowała do tutejszego sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko Mieczysławowi B. podejrzanemu o ułatwianie uprawiania prostytucji oraz czerpanie korzyści majątkowych z tego procederu, a także o posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 15 lat.
Przedsiębiorca budowlany, który w poniedziałek przystawił do głowy swoim pracownikom broń musi regularnie meldować się na komendzie policji.
Urząd Kontroli Skarbowej w Katowicach ustalił, że Mariusz Ganita, prezes SM Orłowiec i radny w Wodzisławiu nie wykazał w oświadczeniu majątkowy z 2010 roku około 46 tys. zł oszczędności i zaniżył dochody o około 41 tys. zł.
Z końcem roku Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim zakończyła śledztwo w sprawie piłkarzy molestowanych przez Sebastiana S. byłego trenera MKP Odra Centrum.
Sąd Rejonowy w Wodzisławiu zajmie się sprawą miłośnika kolei, który we wrześniu ubiegłego roku pobił złodzieja torów. Przestępca doznał ciężkiego złamania ręki i urazu głowy. Od tego czasu w okolicy z torów nie zginęła ani jedna metalowa podkładka.
Wodzisławska prokuratura sprawdza, dlaczego nikt jej nie zawiadomił o poważnym wypadku na terenie betoniarni przy ulicy Młodzieżowej w Wodzisławiu Śląskim.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Wodzisławskich