O remizie takiej jaką dysponuje OSP Markowice zawodowi strażacy z Raciborza na razie mogą tylko marzyć. Tym niemniej w ostatnim czasie zintensyfikowano zabiegi, których celem jest pozyskanie środków na remont i budowę nowej remizy.
Problemem nie jest bynajmniej wysokość budynków, ale wypełnione samochodami drogi osiedlowe. - Niejeden gdyby mógł, to by tym samochodem do przedpokoju wjechał - mówi Jan Pawnik komendant raciborskich strażaków.
Najgroźniejszy był pożar w Zawadzie Książęcej, gdzie na przestrzeni 2 000 m2 paliła się trawa. Przyczyną pożaru było podpalenie. Zobacz szczegółowy raport z działań strażaków (piątek, sobota, niedziela).
Ciało zauważyli przejeżdżający drogą mieszkańcy powiatu raciborskiego. Na miejsce wezwano policję, straż pożarną oraz karetkę pogotowia. Stwierdzono, że mężczyzna nie żyje.
20-latka doznała wstrząśnienia mózgu, 22-letni pasażer audi a4 zwichnięcia lewego barku. Na miejscu wypadku pracowali policjanci, strażacy oraz ratownicy medyczni.
Pomoc przybyła na czas - policjanci obezwładnili 43-latka, którym następnie zajęli się ratownicy medyczni.
2 marca wojewoda śląski Piotr Litwa przyjmie delegację raciborskiego samorządu oraz strażaków, którzy od lat nie mogą się doprosić środków na remont remizy przy ul. Reymonta w Raciborzu.
Strażacy trzymają rękę na pulsie. Dzięki szybkim i sprawnym interwencjom w porę udało się zażegnać zagrożenie - poniedziałkowe pożary nie spowodowały strat materialnych.
Dwa zastępy strażaków przeszukiwały zrujnowane pomieszczenia dawnego szpitala. Na szczęście pożar ugaszono przed jego rozprzestrzenieniem.
Wypadki i kolizje drogowe, pożary - śmieci, traw, samochodu, powalone drzewo, fałszywy alarm, zadymienie... - miniony weekend nie należał do spokojnych. Strażacy z powiatu raciborskiego mieli pełne ręce roboty.
O wielkim szczęściu może mówić kierowca volkswagena passata, który wyjechał z podporządkowanej do DW 917 drogi wprost pod rozpędzonego mercedesa.
Podczas minionego weekendu strażacy wyjeżdżali do akcji siedem razy. Pomogli wyciągnąć zakleszczonego w samochodzie mężczyznę, gasili pożary w Babicach i Tworkowie - czytaj kompletny raport z weekendowych działań strażaków.
[AKTUALIZACJA 11.02.15, godz. 9.10] Ewakuacja dwunastu osób, 50 tys. zł strat, wyłączenie z użytkowania dwóch mieszkań, ponad dwugodzinna akcja straży pożarnej - to bilans zdarzenia, do którego doszło przez ludzką głupotę.
W sklepie przy ul. Kopernika w Borucinie paliła się sadza w kominie. Zdarzeń tego typu nie należy lekceważyć - ich następstwa mogą być opłakane.
Od piątku do niedzieli strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji osiem razy. Gasili pożary, sprawdzali obecność czadu, działali na drogach. Sprawdź czym szczegółowo zajmowali się strażacy w czasie weekendu.
W trakcie minionego weekendu strażacy interweniowali cztery razy. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Przedsiębiorstwie Robót Drogowych w Raciborzu, gdzie zapaliłsię zbiornik po asfalcie.
Ogień strawił 40m2 powierzchni zakładu produkcyjnego. Przyczyną były "wady urządzeń i procesu technologicznego". Dzięki sprawnej akcji strażaków straty wyniosły zaledwie 2 tys. zł.