Od piątku do niedzieli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Racibórz oraz zastępy ochotników z powiatu interweniowały w sumie dwadzieścia dwa razy. Najniebezpieczniej było w Nędzy, gdzie paliła się trawa na graniczącym z lasem nasypie kolejowym. Doszło tam również do pożaru poszycia leśnego, do którego ugaszenia użyto samolotu.