W procesie sądowym, który toczy się z powództwa Państwowej Inspekcji Pracy przeciwko byłemu już szefowi spółdzielni meblarskiej Rameta – Stefanowi Fichnie, zeznawali także członkowie związków zawodowych. Z ich relacji wynika m.in. jaki udział w decyzjach o zwolnieniu 30 pracowników mieli zastępcy prezesa.
Sędzia Monika Mańka prowadząca sprawę, w której PIP skarży byłego prezesa Ramety, przesłuchała zwolnionych z fabryki mebli inwalidów. We wrześniu 2019 roku opuścili zakład w okolicznościach urągających kodeksowi pracy.
Przed sądem pracy w Rybniku oraz raciborskim sądem rejonowym toczą się rozprawy kilkudziesięciu byłych pracowników spółdzielni meblarskiej, domagających się odszkodowań od pracodawcy. Zostali zwolnieni rok temu - dyscyplinarnie lub za porozumieniem stron, ale przy zrzeczeniu odprawy i okresu wypowiedzenia. Ich losy śledzi posłanka Gabriela...
Dobre wieści o zamówieniach na meble i przyjęciach do pracy w spółdzielni meblarskiej z Raciborza to nie wszystko co słychać w Ramecie. Nad działalnością poprzedniego prezesa fabryki pochyla się prokuratura, a spółka musiała zawierać porozumienia dotyczące spłaty wielomilionowe zadłużenia.
Sytuacja w fabryce z Ostroga stabilizuje się. We wrześniu zakład powinien już działać przy ul. Gospodarczej, w strefie ekonomicznej. Zaczyna szukać pracowników, bo przybyło nowych zamówień na wyroby Ramety.
W raciborskim sądzie rejonowym ruszyła rozprawa, gdzie oskarżonym jest Stefan Fichna (na zdj.) były już prezes Spółdzielni Meblarskiej Rameta. PIP wspólnie z oskarżycielami posiłkowymi zarzuca Fichnie m.in. niewypłacenie należnych odpraw i ekwiwalentów urlopowych oraz wręczanie „dyscyplinarek” pracownikom, którzy nań mieli nie zasłużyć.
Na Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Członków fabryki mebli wybrano nową radę nadzorczą i zdecydowano o zgodzie na sprzedaż terenów przy ul. Królewskiej. Głos zabrał też odsunięty już od firmy jej długoletni szef Stefan Fichna.
Najczarniejszy scenariusz dla fabryki mebli nie musi się ziścić. Nowy zarząd, w którym nie ma już prezesa Stefana Fichny, kreśli optymistyczną wizję, gdzie spółdzielnię z Ostroga uda się wyprowadzić na prostą.
Zwołane w maju walne zebranie spółdzielców z Ostroga było kamieniem milowym w dziejach słynnej raciborskiej fabryki mebli. Spółdzielnia meblarska zrezygnowała ze statusu zakładu pracy chronionej. Spółdzielcy zgodzili się na zgłoszenie do sądu wniosku o ogłoszenie upadłości. Ten na razie nie został złożony. Decyzja ostateczna...
Koronawirus dobija znajdującą się w poważnych tarapatach spółdzielnię meblarską. Z liczącej blisko 300 osób załogi pracowała ostatnio tylko ekipa szwalni, szyjąc maseczki na twarz. Zamówień na meble nie ma, pieniędzy na wypłaty też. Pracownicy byli w kwietniu na urlopach bezpłatnych.
Posłanka Gabriela Lenartowicz „rozliczyła się” w poniedziałek 16 grudnia, na konferencji prasowej, ze swoich działań dla osób zwolnionych z fabryki mebli Rameta. Zamierza jeszcze poruszyć ten temat na czwartkowych sesjach - powiatowej i miejskiej. Od prezydenta Polowego chce usłyszeć czy umorzył fabryce podatek na wniosek prezesa Fichny.
Śniadanie prasowe w Biurze Poselskim Gabrieli Lenartowicz posłanki ziemi raciborskiej [PO] odbyło się przed południem 16 grudnia. Parlamentarzystka podjęła na niej m.in. temat zwolnionych pracowników Ramety, bezpieczeństwa przeciwpowodziowego Raciborza oraz walki ze smogiem.
Gabriela Lenartowicz wróciła do tematu zwolnień z fabryki mebli na Ostrogu. W poniedziałek 7 października zwołała konferencję prasową, na której poinformowała o nowych informacjach, związanych z sytuacją zwolnionych z Ramety.
Przepracowali w fabryce mebli po kilkanaście, nawet kilkadziesiąt lat. Zwolniono ich bez odpraw, bez płatnego okresu wypowiedzenia. W Ramecie tłumaczono im, że to wskutek fatalnej sytuacji zakładu. Niektórych pożegnano dyscyplinarką, bo – jak twierdzą – nie przyjęli warunków szefostwa. Kiedy w Nowinach przeczytali o „wszystkich...
Źle się dzieje w Raciborzu, źle się dzieje w zakładzie budującym niegdyś wizerunek miasta. Zakładzie zbudowanym przez niepełnosprawnych - zaczęła swą przemowę na wrześniowej sesji, po pięciogodzinnym oczekiwaniu, posłanka Gabriela Lenartowicz. Wystąpili też zwolnieni pracownicy.
Kilkadziesiąt osób zjawiło się o godz. 15.00 w sali Kolumnowej raciborskiego urzędu miasta. Przyszli z posłanką Gabrielą Lenartowicz. To zwolnieni z fabryki mebli Rameta w Raciborzu. Pani poseł chce wystąpić w ich imieniu, by opowiedzieć o ich problemach, jako mieszkańców Raciborza. Radni odrzucili wniosek Mirosława Lenka by posłanka...
Poważne problemy związane z chudszym portfelem zamówień przeżywa spółdzielnia meblarska Rameta. Wycofuje się klient, dla którego produkowano większość mebli. Prezes Stefan Fichna pracuje z załogą nad wyjściem z kryzysu.