W lipcu tego roku Stanisław Jaszczuk, rybnicki radny z ramienia PiS, został odwołany ze stanowiska prezesa RSM. Jednak, aby został zwolniony ze spółdzielni, musiała na to wyrazić zgodę rada miasta. Wszystko w związku z art. 25 ust. 2 ustawy o samorządzie gminnym, który stanowi, że „rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej...
Pięćdziesięciu pracowników Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej zachowa swoje miejsca pracy. Szefostwo RSM nie zamierza realizować planów poprzedniego zarządu, zapewniając, że pracy dla konserwatorów nie zabraknie.
Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa ma nowy zarząd. Według Kazimierza Zięby, przewodniczącego rady nadzorczej RSM do zmiany doszło, ponieważ poprzedni zarząd nie wypełniał uchwał, które spółdzielcy podjęli podczas walnych zgromadzeń.
Prokuratura Rejonowa w Rybniku przyjrzy się ponownie pracy poprzedniego zarządu Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Sąd uważa, że decyzja o umorzeniu była przedwczesna i należy sprawdzić między innymi rolę ówczesnego radcy prawnego w przygotowaniu niekorzystnych umów.
Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa przymierza się do zwolnień. Chodzi o osoby z pionu technicznego spółdzielni. Zdaniem związkowców pracę może stracić nawet pięćdziesiąt osób.
Kiedy projektowano i budowano rybnickie osiedla z wielkiej płyty, zakładano, że będą służyć pięćdziesiąt lat. Dziś daje się im kolejne pięćdziesiąt. Czy powinniśmy się bać patrząc na spękania na ścianach?
Po podliczeniu głosów ze wszystkich części walnego zgromadzenia, okazało się, że rada nadzorcza zostaje, jednak nie w całości. W wyniku głosowania odwołano dwóch członków – Stanisława Opałkę i Kazimierza Ziębę.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Tygodnika Rybnickiego
Rada nadzorcza Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej odwołała cały zarząd spółdzielni. Według przewodniczącego rady takie działanie było spowodowane wypowiedzeniem złożonym przez byłego już prezesa Stanisława Lenerta.
Pierwsza spółdzielnia mieszkaniowa w regionie już grzeje.