Jastrzębianin, który - jak sam twierdzi - przez kobietę został doprowadzony do desperackiego kroku, nie może mówić o udanym początku Nowego Roku.
38-letni jastrzębianin zginął w wypadku samochodowym na terenie Żor. Możliwe, że wypadek został spowodowany celowo po rozstaniu z żoną. Służby ratunkowe, które przybyły na miejsce zdarzenia nie były w stanie pomóc desperatowi.
Kolejna próba samobójcza w Jastrzębiu. Mieszkaniec ulicy Wrocławskiej chciał ze sobą skończyć i próbował się powiesić. Przybycie na miejsce policjantów zapobiegło tragedii, którzy na czas udzielili desperatowi pomocy.
40-letni mieszkaniec Jastrzębia zamierzał odebrać sobie życie. W czwartek około godz. 23:00 wyszedł z domu i udał się do lasu, gdzie zamierzał ze sobą skończyć przez powieszenie. Na szczęście zaalarmowani przez żonę policjanci w porę uratowali desperata.
Kolejna próba samobójcza w naszym mieście. 18-latka chciała pożegnać się życiem podcinając sobie żyły. Zespół ratownictwa medycznego udzielił jej pomocy tym samym zapobiegł tragedii.
W piątek dyżurny boguszowickiego komisariatu otrzymał informacje, że 34-letni mężczyzna chce popełnić samobójstwo.
W piątek parę minut po godzinie 16.00, dyżurny komisariatu Policji w Rybniku-Boguszowicach otrzymał informację od kobiety która przekazała, że jej były partner najprawdopodobniej próbuje odebrać sobie życie.
27-letni jastrzębianin, który w sobotę o świcie popełnił samobójstwo był zamieszany w napad na kantor w Rybniku. Dzięki temu, że kamera monitoringu wizyjnego zarejestrowała jego wizerunek został zidentyfikowany.
Przerwano poszukiwania mężczyzny, który napadł na kantor wymiany walut w Rybniku. Kilkanaście godzin po napadzie jastrzębscy policjanci znaleźli jego ciało.
5 listopada, jeden z mieszkańców naszego miasta na ulicy Małopolskiej natknął się na ciało 27-latka. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon. Najprawodpodobniej mężczyzna postanowił targnąć się na swoje życie.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie strzelaniny, do której doszło w lutym tego roku przy ulicy Skłodowskiej w Raciborzu.
39-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju wpadł na osobiliwy pomysł. Mężczyzna wybrał numer 112 twierdząc, że chce targnąć się na swoje życie. Mimo tego, że zgłoszenie okazało się nieprawdziwe, jastrzębianin i tak trafił do aresztu. Widniał już bowiem w policyjnych bazach poszukiwanych.
Szczęśliwy finał poszukiwań rybniczanina Janusza Wędzonki. Podczas gdy policjanci i strażacy szukali jego zwłok, on zdrowiał w mikołowskim szpitalu.
W miniony wtorek doszło do próby samobójczej w Jastrzębiu-Zdroju. 28-latek targnął się na swoje życie, ale w ostatniej chwili uratowali go policjanci. Po przyjeździe ratowników medycznych mężczyzna rzucił się na jednego z nich i ugryzł go w policzek.
Raciborscy policjanci nie przypominają sobie podobnej tragedii. – Nie kojarzę przypadku podwójnego samobójstwa w powiecie raciborskim – mówi podkom. Mirosław Szymański z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
W czasie minionego weekendu (2-4 września) strażacy z Raciborza i powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji czternaście razy.
Sekcja zwłok wyjaśni dokładne przyczyny śmierci dwóch osób, których ciała znaleziono dziś nad ranem w dzielnicy Studziennej.