Znany samorządowiec i polityk raciborski wrócił do sfery, którą opuścił niedługo po wyborach z 2018 roku. Długoletni radny opozycji i późniejszy naczelnik wydziału edukacji oraz dwukrotny kandydat na prezydenta Raciborza wygrał konkurs na kierownika Powiatowego Centrum Sportu.
Przewodniczący rady Adam Wajda wyjaśnił lekarzowi i menadżerowi ochrony zdrowia, że czerwcowa sesja jest absolutoryjna, poświęcona raportowi z działalności Powiatu, dlatego zaprasza Labusa dopiero po wakacjach. Ten uważa, że nie ma aktualnie ważniejszych spraw niż stan opieki zdrowotnej w mieście i powiecie. - Tysiące mieszkańców...
16 lipca spodziewany jest w stolicy powiatu raciborskiego wojewoda Jarosław Wieczorek. - To będzie wizyta gospodarska szefa Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego - powiedział nam Adam Wajda przewodniczący rady powiatu. Zaproszenie z Raciborza już zostało wysłane.
Żaneta Strzedulla małżonka burmistrza Krzanowic wygrała nabór w starostwie powiatowym w Raciborzu, gdzie będzie odpowiedzialna za windykację należności. Powiat desperacko szuka pieniędzy, bo już ma wielką dziurę budżetową w oświacie (niższa subwencja) i szacuje dziurę budżetową po koronawirusie nawet na 5 mln zł.
Wicestarosta raciborski Marek Kurpis prowadził ostatnio rozmowy z szefami ośrodków POZ (Podstawowej Opieki Zdrowotnej) w sprawie dostępu do tzw. specjalistyki w Raciborzu i podał na zdalnej sesji rady powiatu (28 kwietnia), gdzie można spodziewać się zwiększonej liczby świadczeń i lekarzy.
- Decyzja Wojewody jest naruszalna. Możemy starać się wrócić do tego, co było. My nie jesteśmy tylko od słuchania poleceń. Mamy możliwości obrony - pisze w liście do redakcji przewodniczący komisji budżetu, członek Platformy Obywatelskiej radny Artur Wierzbicki.
Jarosław Wieczorek odpowiedział na apel radnych powiatowych. Przygotował dla nich szczegółowe wyliczenie przekazanych do Raciborza pieniędzy. Wskazuje na dyrektora Rudnika i starostę Swobodę jako tych, co odpowiadają za poziom płac w szpitalu.
Starosta raciborski powiedział radnym z komisji zdrowia, że Powiat dostał pieniądze „covidowe” m.in. na wypłaty dla pracowników szpitala. Chodzi o kwotę 3,4 mln zł. Dyrektor Rudnik mówił wprost o premiowaniu jako ryzyku, do którego przekonał go włodarz powiatu. I dodał, że koszty lecznicy rosną i już 2,5 mln zł wydał na środki ochrony osobistej.
Pierwsze posiedzenie radnych powiatu po przerwie w pracach samorządu, spowodowanej epidemią, odbyło się z przeszkodami. Zawiodła technika, bo obrady próbowano przeprowadzić w sposób hybrydowy - część uczestników łączyła się zdalnie, reszta była w starostwie.
Sytuacja szpitala znajduje się w centrum uwagi radnych - zapewnia szef klubu Razem dla Ziemi Raciborskiej, największego w Radzie Powiatu Raciborskiego. 18 członków rady wystosowało apel do wojewody śląskiego o sfinansowanie postulatów płacowych pracowników szpitala zakaźnego.
Włodarz powiatu raciborskiego mówi nam o koniecznych jego zdaniem nakładach na lokalną gospodarkę. - Administracja utrzymuje się przecież z podatników - podkreśla Grzegorz Swoboda i wymienia roboty drogowe zaplanowane przez Powiat Raciborski w czasie trwania epidemii.
Franciszek Marcol kierujący komisją zdrowia rady powiatu zgłosił staroście raciborskiemu potrzebę spotkania radnych z dyrekcją szpitala w sprawie odejścia ze szpitala kierowniczki oddziału zakaźnego dr Iwony Olszok. Ten pomysł popiera też radny Władysław Gumieniak z PO.
Z naszych ustaleń wynika, że nawet personel oddziału zakaźnego szpitala w Raciborzu nie wiedział, że ich szefowa nie wróci do pracy. Nie zjawiła się na zaplanowanym dyżurze, a wypowiedzenia nie złożyła osobiście. Starosta raciborski był tym faktem równie zaskoczony, co kierujący szpitalem zakaźnym dyrektor Ryszard Rudnik.
Dyrektor raciborskiego szpitala zakaźnego Ryszard Rudnik mówi, że nie może być tak, że ktoś narzucił lecznicy przekształcenie, a teraz to w Raciborzu trzeba się martwić skąd wziąć pieniądze na działalność.
Na Gamowskiej ponoszą kolejne koszty przekształcenia lecznicy w jednoimienną, zakaźną. Prace budowlane wewnątrz szpitala kosztowały 500 tys. zł. Za wywóz odpadów niebezpiecznych trzeba będzie zapłacić 200 tys. zł.
Dyrektor lecznicy Ryszard Rudnik przekazał dziś radnym powiatowym, że wpłynęły kolejne pieniądze na konto szpitalne. Zgłaszają się kolejne firmy gotowe pomóc. Ministerstwo Sprawiedliwości kupi operacyjne łóżko ortopedyczne dla Gamowskiej.
Szef lecznicy odpowiadał dziś (czwartek 26 marca) na pytania radnych powiatowych, na spotkaniu w formule telekonferencji. Pojawiła się kwestia wynagradzania kadry za pracę w niebezpiecznych warunkach.