Ponad 6 tysięcy złotych trafi do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu. Z organizatorką zbiórki pieniędzy na szlachetny cel – Natalie Brzonkalik, która zdecydowała się dobrowolnie pomóc bezdomnym psom i kotom – rozmawia Magdalena Duraj.
WebKrytyka - zdaniem czytelników
Rybniczanka Karolina Kornuta postanowiła pomóc raciborskiemu schronisku i zgłosiła zdjęcie swojego psa do konkursu organizowanego przez sklep Pet Supplies. Stawką jest karma dla psów, która w razie wygranej Karoliny (a w zasadzie jej suczki o imieniu Goldi) trafi do raciborskiego schroniska.
Gospodarska wizyta radnych w miejskiej spółce. Tyle się dyskutowało na sesji o kondycji Przedsiębiorstwa Komunalnego, że trzeba było je obejrzeć z bliska. Grono zainteresowanych nie było jednak duże.
- Jeszcze trochę brakuje, by pokolorować szare życie zwierząt - mówią Natalia Brzonkalik i Magdalena Duraj, które zorganizowały zbiórkę na rzecz raciborskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Skontaktowała się z nami Natalia Brzonkalik, Organizatorka zbiórki pieniędzy na karmę, koce oraz zieloną farbę dla raciborskiego schroniska.
Natalia Brzonkalik prowadzi na portalu pomagam.pl zbiórkę pieniędzy na rzecz raciborskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Wywiad z Małgorzatą Malik–Kęsicką (na zdj.) nową kierownik Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu
Radny Leszek Szczasny sugeruje prezydentowi baczniej przyjrzeć się działalności schroniska dla bezdomnych zwierząt. Wskazuje na niejasności w dokumentacji.
Magdalena Duraj dobrze pamięta swoją pierwszą wizytę w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu. Patrząc w oczy bezpańskich psów postanowiła coś dla nich zrobić. Tak zrodził się pomysł na wirtualną adopcję zwierząt ze schroniska.
Nie skończył się dramat małej Majki, którą ze schroniska przygarnął jeden z raciborzan. O jej losie pisaliśmy na początku roku. Wtenczas to inspektorzy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt „Animals” w Raciborzu – w odpowiedzi na monity sąsiadów – powiadomili policję i powiatowego weterynarza o złym traktowaniu suczki przez jej właściciela.
Viktoria, pomimo swoich 10 tygodni, nie miała szans w zetknięciu z brutalnością i bezwzględnością człowieka.
Po tym, jak właściciel suczki Majki odmówił nam rozmowy, sam przyszedł do redakcji, aby wyjaśnić zarzuty, jakie stawiają mu wolontariusze OTOZ i sąsiedzi posądzający go o znęcanie się nad psem. O tym co wiedzieli i jak reagują na traktowanie zwierząt przez Grzegorza O. pisaliśmy w artykule „Czy suczkę Majkę czeka los maltretowanego Kuby?”
Pieska dola Majki wpisuje się w historie zwierząt, dla których człowiek stał się oprawcą i katem. Co więcej los szczeniaka podzielił przedstawicieli raciborskich służb i instytucji, które z mocy prawa powinny chronić zagrożone zwierzęta. Ujawnił niemoc i obojętność na los czworonoga.
Schronisko z Raciborza zostało zgłoszone do akcji Pomoc dla Schronisk, prowadzonej prze zfirmę KrakVet. Nagrodę pieniążną będzie mogło wykorzytać na zakup karm i żwirków.
Po ulicy Wygonowej w Raciborzu błąkała się suczka (kundelek). - Jest dokarmiona i bardzo przyjazna. Widać, że dotąd była pod dobrą opieką - napisała do nas Czytelniczka.
Czytelnicy Biblioteki Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu już po raz trzeci wzięli udział w akcji „Wymień karę na karmę”.
- Ostatnio nawet się śmiałem, że oskarżymy panią kierownik, bo te psy są coraz grubsze, a otyłość to też choroba - żartuje Zbigniew Mazur z PIW w Raciborzu.