Psiaki z rybnickiego schroniska czekają na kochające domy.
Psiaki z rybnickiego schroniska czekają na kochające domy.
Wygłodzony, wychudzony, wystraszony pies znajdował się na jednej z posesji w Jastrzębiu. Przybyła na miejsce Straż Miejska zabrała zwierzę do schroniska. Właściel odpowie za stan w jakim znajdowało się zwierzę.
Psiaki z rybnickiego schroniska czekają na kochające domy.
Psiaki z rybnickiego schroniska czekają na kochające domy.
- Jeszcze trochę brakuje, by pokolorować szare życie zwierząt - mówią Natalia Brzonkalik i Magdalena Duraj, które zorganizowały zbiórkę na rzecz raciborskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Psiaki z rybnickiego schroniska czekają na kochające domy.
Skontaktowała się z nami Natalia Brzonkalik, Organizatorka zbiórki pieniędzy na karmę, koce oraz zieloną farbę dla raciborskiego schroniska.
Natalia Brzonkalik prowadzi na portalu pomagam.pl zbiórkę pieniędzy na rzecz raciborskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt.
Od 15 marca do 30 maja na terenie Jastrzębia odbędzie się akcja sterylizacji i kastracji wolno żyjących kotów. Zabieg ten przyczyni się do obniżenia populacji tych zwierząt.
Psiaki z rybnickiego schroniska czekają na kochające domy.
Podczas analizy budżetu na obecny rok radny Andrzej Likos chciał uzyskać kilka informacji o planowanej budowie wybiegu dla psów. – Czyją wolą było wprowadzenie inwestycji do budżetu? – dopytywał.
Na drodze został potrącony pies. Jedna z internautek zlitowała się nad rannym zwierzęciem i postanowiła zawieźć go do weterynarza. Była bardzo zdenerwowana, kiedy lekarz odmówił pomocy. Zdesperowana dziewczyna nie odpuszczała i zaalarmowała Straż Miejską.
Historia tego kundelka bez wątpienia zasługuje na miano „opowieści wigilijnej”. Mały, czarno-biały kundelek, błąkający się w okolicach osiedla Emma (Marcel) w Radlinie od października był obiektem szczególnych poszukiwań członków naszej grupy.
Radny Leszek Szczasny sugeruje prezydentowi baczniej przyjrzeć się działalności schroniska dla bezdomnych zwierząt. Wskazuje na niejasności w dokumentacji.
Magdalena Duraj dobrze pamięta swoją pierwszą wizytę w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Raciborzu. Patrząc w oczy bezpańskich psów postanowiła coś dla nich zrobić. Tak zrodził się pomysł na wirtualną adopcję zwierząt ze schroniska.
Ma dopiero 16 lat, ale w swoim życiorysie udział w kilkudziesięciu akcjach, które mają na celu jedno – pomagać zwierzętom