Pojechał rowerem Mazury, tam i z powrotem, w 3 dni bez snu
– Sam sobie wyznaczam cele. To już taka moja „choroba”. Lubię pokonywać swoje własne bariery, szukam swojego limitu, który jeszcze nie został osiągnięty – mówi Sebastian Dusik. Przedstawiamy historię 22-letniego mieszkańca Niedobczyc, który od 15 do 18 września, bez przerwy na sen, przejechał rowerem trasę o długości 1200 kilometrów!