W grudniu odbyły się trzy części Walnego Zgromadzenia Członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Orłowiec”, zwołane na żądanie lokatorów. Głównym punktem zebrań było odwołanie członków Rady Nadzorczej. Czy głosowanie przeprowadzono prawidłowo? Wątpliwości w tym zakresie mają niektórzy członkowie, opierając się na statucie...
W Rydułtowskim Centrum Kultury „Feniks” odbyła się pierwsza część walnego zgromadzenia członków Spółdzielni Mieszkaniowej „Orłowiec”, zwołanego na wniosek spółdzielców. Podczas spotkania odbyło się głosowanie za odwołaniem rady nadzorczej.
Walne zebrania Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec odbywać się będą od 15 grudnia w trzech terminach: 15, 19 i 21 grudnia. Mieszkańcy pytają, dlaczego zebrania zaplanowano właśnie w terminach przed świętami. Wyjaśnienie wynika ze statutu spółdzielni.
Po burzliwym odwołaniu prezesa we wrześniu i pikiecie pod siedzibą Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec, mieszkańcy rozpoczęli zbiórkę podpisów, bo na wniosek 1/10 członków spółdzielnia musi zwołać walne zebranie. Znamy już terminy poszczególnych spotkań.
Ostatnie zdarzenia w SM Orłowiec – czwartkowa i piątkowa pikieta mieszkańców, a także decyzja o odwołaniu prezesa Mariusza Ganity mocno odbiły się echem wśród spółdzielców oraz pracowników. Obowiązki prezesa pełni teraz Antoni Seidel, który zapowiedział już zwiększenie jawności i otwarcie na mieszkańców.
Kolejny dzień pikiety mieszkańców w budynku Spółdzielni Mieszkaniowej "Orłowiec" w Rydułtowach. Tym razem z lokatorami porozmawiał pełniący obowiązki prezesa Antoni Seidel, zapewniając, że szykuje się do rozmowy z prawnikiem na temat rozwiązania stosunku pracy z byłym prezesem.
Rada nadzorcza podjęła decyzję w sprawie prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej "Orłowiec". Podczas czwartkowego posiedzenia 22 września, po pikiecie mieszkańców w budynku spółdzielni, doszło do odwołania z funkcji prezesa Mariusza Ganity.
Na czwartek 22 września zwołano posiedzenie rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Orłowiec". Wśród spraw, nad jakimi ma pochylić się rada, są ostatnie zdarzenia z udziałem prezesa spółdzielni. Lokatorzy spółdzielni przyszli głośno wyrazić swój sprzeciw wobec prezesa.
Autorzy malowidła wykorzystali rusztowanie, które zostało rozstawione celem docieplenia budynku.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi G., szefowi Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec. Miał on ulokować miliony złotych w upadającym banku. Spółdzielcy stracili 2,5 miliona złotych.
Małżeństwo z Pszowa przez prawie dwa tygodnie żyło bez prądu. Energetyka twierdzi, że go nie wyłączyła. W tym samym czasie prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec, w której zasobach mieszkanie się znajduje, żądał spłaty zadłużenia, powstałego na mieszkaniu.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez członków Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Orłowiec” w Rydułtowach.
Jarosław Szymura był jednym z lokatorów familoka, który pod koniec sierpnia uległ spaleniu. Otrzymał od spółdzielni mieszkanie zastępcze w innym familoku na tym samym osiedlu w Olzie.
Finansowy cios dla Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec w Rydułtowach. Spółdzielnia straciła ok. 2,66 mln zł, bo ulokowała pieniądze w banku, który zbankrutował.
Mieszkańcy mają pretensje do Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec, że zmieniła ich osiedle w Olzie w siedlisko "marginesu".
Na jednym z pszowskich osiedli doszło do poważnej awantury. Uczestniczyło w niej dwóch mężczyzn. Jednym z nich był Jonatan Jochem, mieszkaniec bloku należącego do Spółdzielni Mieszkaniowej „Orłowiec”. Drugą osobą okazał się prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec, Mariusz Ganita.
Ministerstwo infrastruktury i rozwoju wystąpiło z wnioskiem o przeprowadzenie lustracji - czyli rodzaju kontroli - w Spółdzielni Mieszkaniowej „Orłowiec” w Rydułtowach. - Minister infrastruktury i rozwoju podjął działania w trybie art. 93a § 1 po skargach osób zainteresowanych działalnością Spółdzielni Mieszkaniowej „Orłowiec”...