Wizytą na kempingu na Oborze zakończył się pierwszy objazd prezydencki Jacka Wojciechowicza po tzw. spotkaniach dzielnicowych. Wśród kilkunastu uczestników było troje radnych - małżeństwo Kusy - Magdalena (radna miejska, była także na Płoni) i Tomasz (radny powiatowy), a także Adam Witecki mieszkający na Dębiczu. - Tutaj mam bliżej...
Czy ośrodek zdrowia w Raciborzu-Markowicach przestanie istnieć? Choć decyzja jest w rękach władz powiatowych, to mieszkańcy dzielnicy zwrócili się o pomoc do prezydenta miasta.
- Poprzedni prezydent przedstawiał wam sukcesy i spodziewane sukcesy, a my oddajemy głos państwu. Opowiedzcie nam o swoich bolączkach - zachęcał na początku wizyty w ZSP nr 2 prezydent Jacek Wojciechowicz. Spotkanie dzielnicowe - 9 z kolei odbyło się 12 listopada.
Z jednej strony radość na ulicy Odrzańskiej, że włodarz nie buduje im w sąsiedztwie parkingu piętrowego. Z drugiej strony smutek, że podwórko w rejonie Solnej wygląda jak z Trzeciego Świata. Nie lepiej prezentuje się ulica Czekoladowa pod oknami magistratu. - Zaczekajcie z pretensjami do następnego spotkania za rok. Jestem w urzędzie...
W najmniejszej z dzielnic Raciborza rozmawiano o sprawach światowego mocarstwa. Włodarz miasta przyznał, że ogłoszenie zwycięstwa Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach napawa go smutkiem i obawami. Oprócz wielkiej polityki zajmowano się też drogowymi problemami Miedoni.
Markowiczanie doczekali się po długich latach remontu ulicy Babickiej. Zatrważa ich jednak tempo robót, jakie prowadzi tam PRD. - Obwodnicę zbudowano w 2,5 roku, a kilometr drogi będą remontować ponad 1,5 roku? - nie mógł się nadziwić mieszkaniec, który zgłosił się na społecznego inspektora tej inwestycji.
Temat, który zdominował wizytę prezydencką w 2023 roku (bilbord przy wejściu, transparenty w środku i burzliwa dyskusja), dwanaście miesięcy później w ogóle nie był podjęty na spotkaniu z Jackiem Wojciechowiczem.
Spotkanie dzielnicowe Jacka Wojciechowicza z mieszkańcami Nowych Zagród i Starej Wsi zorganizowano w stołówce SP15. Jedno z pytań dotyczyło terenu przy wieżowcach na Katowickiej, problemu nierozwiązanego od kilku kadencji.
Na pytanie mieszkańca co Jacek Wojciechowicz zamierza robić, by rozwijać Racibórz, włodarz zauważył, że zastał niedoszacowany budżet, w którym brakowało pieniędzy na utrzymanie oświaty.
Na spotkaniu dzielnicowym prezydenta Wojciechowicza rozmawiano m.in. o trudnościach z, jakimi borykają się rowerzyści w rejonie przejazdu kolejowego w Studziennej. O swoich doświadczeniach z tym odcinkiem drogi krajowej opowiadał ksiądz Jan Szywalski, znany ze swego zamiłowania do jazdy jednośladem.
"Zebra" przy starej szkole, 300 metrów chodnika i ochrona przed wodą z pól to postulaty mieszkańców dzielnicy, która nie ma w radzie miasta swego przedstawiciela. Drugie spotkanie dzielnicowe prezydenta Raciborza Jacka Wojciechowicza odbyło się 24 października w remizie w Sudole.
Miasto zapowiada w przyszłym roku budowę zbiornika retencyjnego przy ul. Ocickiej. Zdaniem mieszkańców to za mało, by ochronić posesje przed błotem i szlamem. Jacek Wojciechowicz zadebiutował w Ocicach na spotkaniach dzielnicowych. Jego "tournée" potrwa do 14 listopada.
Cała pozapadana, czekacie, aż zostanie rozwalona? - pytali mieszkańcy włodarza miasta, który przyjechał w ramach cyklu spotkań dzielnicowych. Dariusz Polowy nie chciał deklarować, że Grobla będzie kompleksowo naprawiana po zakończeniu remontu ul. Rybnickiej. Półroczny remont odcinka przy moście na Uldze spowodował, że wąską uliczką...
Miłośnik przyrody znany w Raciborzu z częstego krytykowania włodarza i jego zastępców przyszedł na spotkanie dzielnicowe do SP4. Tam na koniec zadał głowie miasta pytanie o inwestycję na Zamkowej. Budowę lodowiska wstrzymano, bo wykonawca nie otrzymuje zapłaty. Radni nie chcą się zgodzić na opłacenie faktur za roboty, bo od początku...
- Wychodzą z kanalizacji. Czy to normalne? - pytała prezydenta Polowego mieszkanka na spotkaniu dzielnicowym w Strzesze. Siedzący obok starszy mężczyzna poradził: na szczury najlepszy jest pies; dobry pies i szczurów nie będzie.
Taki pomysł zgłoszono 6 listopada na spotkaniu dzielnicowym prezydenta miasta. Podpowiedział je długoletni były samorządowiec Wiesław Szczygielski. Mieszkańcy centrum narzekają, że wieczorami odbywają się w parku miejskim głośne popijawy i strach przebywać w pobliżu.
Parę dni wcześniej - w Studziennej - ze znajomości gospodarki odpadami przepytał głowę miasta mecenas Franciszek Waniek. W poniedziałek serię pytań przygotowali Polowemu mieszkańcy Dębicza na czele z Adamem Witeckim. Prezydent w swych odpowiedziach jest niezmienny i twierdzi, że odory pochodzą z firmy Empol. Przyznał też, dlaczego...