15 grudnia 1981 roku, dwa dni po wprowadzeniu stanu wojennego doszło do pacyfikacji jastrzębskiej kopalni "Manifest Lipcowy".
W stanie wojennym, jako bezpartyjny dyrektor i nauczyciel historii w tzw. poprawczaku w Raciborzu, mimo politycznych nacisków, szykan, groźby natychmiastowego zwolnienia z pracy, nie podpisał deklaracji wystąpienia z Solidarności. Esbecja zgromadziła na jego temat dwa opasłe tomy materiałów, nadając sprawie kryptonim "Historyk". Przetrzymywany...
W kopalni Zofiówka odbyło się 15 grudnia uroczyste odsłonięcie mozaiki, upamiętniającej tragiczne wydarzenia, związane z pacyfikacją jastrzębskich kopalń w 1981 roku. Mija dziś 41 lat od momentu, kiedy po raz pierwszy władza wykorzystała broń palną przeciw protestującym.
To słowa jednego z bohaterów filmu „Solidarność w Raciborzu”. Wypowiedział je działacz związkowy, internowany w 1981 roku, którego bezpieka przegnała z kraju za granicę.
6 godzin serialu w 13 odcinkach oraz dwugodzinny film - dokument Adriana Szczypińskiego o działaczach raciborskiej Solidarności przywołał wydarzenia z lat 80. - Jesteśmy winni udokumentować to, co było przed nami - mówił prezydent miasta Dariusz Polowy, który zlecił wykonanie filmu, a opiekę nad nim powierzył Teresie Frencel. Premiera...
Odsłonięto tablicę upamiętniającą internowanych i więzionych w Zakładzie Karnym w Raciborzu w czasie stanu wojennego, wprowadzonego 13 grudnia 1981 roku. W zbliżającą się 41. rocznicę tego wydarzenia generał służby więziennej Jacek Kitliński i wiceminister sprawiedliwości odsłonili tablicę 11 grudnia.
- Żyjemy w tym samym kraju, obok siebie. Nie zgadzam się z poglądami pana dra Nowaka, ale w „mojej Polsce” miejsce dla pana dra Nowaka i osób o podobnych poglądach jest. Obawiam się zaś, że dla mnie i dla osób o poglądach podobnych do moich, w „Polsce pana dra Nowaka” miejsca nie będzie - pisze Piotr Olender, radny i członek zarządu...
Górnik z KWK „1 Maja”, który próbował uciec za granicę. Został skazany przez sąd wojskowy na 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności za uchylanie się od służby wojskowej, czyli... pracy w zakładzie zmilitaryzowanym.
„Solidarność” została jeśli nie całkowicie złamana, to mocno osłabiona, a osiem lat później okazało się, że niektórzy jej liderzy po prostu zbratali się z komunistycznymi aparatczykami, zawarli z nimi szemrany deal, ku wielkiemu rozczarowaniu milionów Polaków - pisze dr Janusz Nowak o stanie wojennym i jego skutkach.
- W tę noc nie było w naszym raciborskim mieszkaniu nikogo bo ja odwoziłam malutkiego Wojtka do rodziców by rano ruszyć do męża. O stanie wojennym dowiedziałam się z komunikatów w drodze - pisze posłanka Gabriela Lenartowicz w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
Spaliśmy jeszcze w najlepsze, gdy do naszego domu zapukała teściowa, która była na porannej mszy św. Po wejściu oznajmiła trzęsącym się głosem „dzieci – wojna momy”. - Jako wojna, kto na nas napadł? W pierwszej chwili mieliśmy w pamięci właśnie Węgry i Czechosłowację. A więc jednak ruszył się obóz bratnich państw socjalistycznych....
13 XII 1981 roku także na ulice Raciborza wyprowadzono wojsko i zmobilizowano cały aparat represji przeciwko społeczeństwu domagającemu się wolności i godnego życia. Uderzono w lokalnych liderów Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Internowano prawie dwudziestu raciborzan. W niedzielę 13 grudnia zatrzymano...
- Tak się złożyło, że stan wojenny zbiegł się z moimi pierwszymi dorosłymi latami po zamieszkaniu w Raciborzu. Śnieg i srogie mrozy tamtej zimy potęgowały jeszcze poczucie opresji i bezsilności - wspomina czasy stanu wojennego Marek Rapnicki.
Z warszawskiego placu Piłsudskiego na teren parafialny kościoła farnego - dzięki zaangażowaniu wiceministra i posła Michała Wosia tablice ze zdjęciami dokumentującymi historię Polski sprzed 40 lat będą tam stały do piątku 17 grudnia.
Symbolem brutalnego poczynania komunistów w stanie wojennym jest krwawa pacyfikacja kopalni „Wujek” w Katowicach. Pierwsze strzały padły jednak dzień wcześniej na terenie kopalni „Manifest Lipcowy”.
- 39 lat temu też była niedziela. Pamiętajmy o ofiarach stanu wojennego. Przypomina o Nich opuszczona do połowy masztu flaga na rondzie im. Żołnierzy Niezłomnych - napisał w mediach społecznościowych prezydent Raciborza Dariusz Polowy.
Przed sądem rejonowym toczy się rozprawa, w której włodarz Raciborza Dariusz Polowy broni się przed poniesieniem kary za wykroczenie - złamanie przepisów chroniących flagę narodową. Naruszenie prawa zgłosił jego były rywal wyborczy i były podwładny z urzędu - Robert Myśliwy.