Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie przeciwko Donaldowi Tuskowi pozwanemu przez Grzegorza Matusiaka. Chodziło o słowa, jakie Tusk wypowiedział w sprawie protestów górników przed JSW w 2015 roku. Poseł PiS domagał się przeprosin dla górników i 20 tys. złotych zadośćuczynienia na rzecz Fundacji Rodzin Górniczych.
25 stycznia odbyły się kolejne negocjacje w sprawie wzrostu wynagrodzeń pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. Te w ramach sporu zbiorowego były prowadzone w obecności mediatora, senatora Wojciecha Piechy z Prawa i Sprawiedliwości. Niestety wciąż nie ma porozumienia.
Prezydium NSZZ RI „Solidarność” zapowiedziało pogotowie strajkowe i protest, który odbędzie się 17 stycznia 2023 r. w związku z sytuacją w rolnictwie i niekontrolowanym napływem zbóż z Ukrainy.
Ponad 70% pracowników Grupy KOK wzięło udział w referendum strajkowym, ponad 93% z nich opowiedziało się za strajkiem w walce o podwyżki płac. "Mamy mocny mandat załogi, aby podejmować zdecydowane działania" - powiedział Ireneusz Lier, szef Solidarności w Grupie KOK.
Znane są wyniki referendum strajkowego, które przeprowadzono w środę i w czwartek wśród pracowników ochrony kopalń z Grupy KOK. To spółka, która świadczy usługi ochroniarski głównie dla kopalń Polskiej Grupy Górniczej, zatrudnia ok. 700 osób.
Do protestujących Pośredniczących Podmiotów Węglowych przyjechało 20 policjantów z Oddziału Prewencji w Bielsku-Białej oraz 3 policjantów z Komisariatu w Radlinie.
Jest porozumienie kończące spór zbiorowy w Polskiej Grupie Górniczej. Związkowcy dogadali się z zarządem spółki, zapowiadane akcje protestacyjne zostały odwołane. Uzgodniono wzrost średniego wynagrodzenia w PGG do kwoty 8200 zł brutto oraz wypłatę jednorazowej rekompensaty, średnio 1500 zł.
W kopalniach Polskiej Grupy Górniczej trwa referendum strajkowe. Od środy (12.01.) rana do czwartku (13.01.) górnicy odpowiadają na pytanie czy są za przystąpieniem do czynnej akcji strajkowej.
Górnicza „Solidarność” jest zaniepokojona deklaracjami polskiego rządu na konferencji klimatycznej COP26. Chodzi o wycofywanie się z inwestycji węglowych już w przyszłej dekadzie.
W czwartek odbył się protest związkowców przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Organizatorem były Reprezentatywne Organizacje Związkowe. Do protestujących wyszła prezes Barbara Piontek.
Osoby, które odliczały dni do swojego egzaminu na prawo jazdy, będą musiały uzbroić się w cierpliwość. Rybnicki i jastrzębski ośrodek egzaminowania kierowców prowadzą działalność w bardzo ograniczonym zakresie. Powodem jest strajk pracowników. Związkowcy chcą wyrównania wynagrodzeń i 1500 złotych podwyżki.
Związki zawodowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej żądają podwyżek płac o 4 % oraz wypłaty jednorazowej nagrody pieniężnej. Powołują się na porozumienie, jakie podpisały z Zarządem w lutym 2020 roku.
Związki zawodowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej powołały Komitet Protestacyjno-Strajkowy. Domagają się gwarancji zatrudnienia dla pracowników. Zarząd JSW apeluje o odpowiedzialne zachowanie pracowników.
- To, co widzę i co słyszę – głównie w mediach, choć także na żywo: dziś obok budynku, w którym będąc w Lublinie, mieszkam, przechodziła manifestacja – głęboko mnie zasmuca. Więcej chyba nawet: do szpiku kości mnie to przeraża - pisze ks. Łukasz Libowski.
Tłumy mieszkańców Rybnika przeszło we wtorkowy wieczór ulicami miasta, aby sprzeciwić się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
W czwartek do 13 wzrosła liczba kopalń, w których prowadzony jest podziemny protest. Rano do akcji przyłączyło się 14 górników z kopalni Jankowice w Rybniku, po zakończeniu pierwszej zmiany na powierzchnię nie wyjechało 12 górników z Chwałowic. Wieczorem do protestu przystąpiło 10 górników z kopalni z Rydułtowy.
Jak podaje Śląska Solidarność, po zakończeniu pierwszej zmiany do przeszło 400 osób wzrosła liczba protestujących pod ziemią w 10 śląskich kopalniach. Najwięcej – 185 górników bierze udział w akcji w kopalni Halemba. W kopalni Piast pod ziemią protestuje 70 osób, w pozostałych kopalniach są to grupy ok. 20-30 osobowe.