Już wkrótce strażnicy miejscy z Wodzisławia Śl. przestaną obsługiwać gminę Godów. Dalsza współpraca nie jest możliwa, bo brakuje funkcjonariuszy.
W tym roku po raz kolejny strażnicy miejscy pilnowali porządku w okolicy cmentarza komunalnego w Rybniku. Służbę rozpoczęli już o godzinie 5:00 rano.
Jeden ze strażników został zatrzymany z ukrytą kamerą. Nie wiadomo jak długo ją wnosił i co nagrywał. Sam poprosił o zwolnienie ze służby. Sprawę bada prokuratura.
Ponowne śledztwo prokuratury związane z strażnikami podejrzanymi o kradzież pieniędzy z parkomatów zmierza w zupełnie innym kierunku.
Patrol straży miejskiej przyłapał na gorącym uczynku mężczyznę, który wylewał szambo na pole. Gdy funkcjonariusze przyjechali na ul. Majątkową, sprawca właśnie chował pompę, a na widok strażników rzucił ją na ziemię i uciekł za zabudowania.
Dzielnicowy rybnickiej straży miejskiej interweniował w dzielnicy Radziejów po zgłoszeniu anonimowej osoby, która wskazała budynek, gdzie mogły być spalane odpady.
W dzielnicy Kamień pies zaatakował kuriera dostarczającego przesyłkę. Zdarzenie widziała osoba, która opiekowała się zwierzęciem pod nieobecność właściciela i odciągnęła psa od zaatakowanej osoby.
Na dachu bloku mieszkalnego w dzielnicy Niedobczyce, przypadkowy przechodzień zauważył kilku mężczyzn. Nie byli to pracownicy budowlani, więc swoimi spostrzeżeniami podzielił się z dyżurnym Straży Miejskiej w Rybniku.
W miniony piątek patrol straży miejskiej został poproszony o zaopiekowanie się niepełnosprawnym mężczyzną, gdyż jego siostra została zabrana przez pogotowie ratunkowe do szpitala.
4 kwietnia po godzinie 16;00 patrol straży miejskiej interweniował w Śródmieściu, gdzie 2 osoby spożywały alkohol. Zauważył to operator monitoringu, który powiadomił dyżurnego o zaistniałej sytuacji.
Strażnicy ukarali mandatem karnym mężczyznę, który postanowił spalić dokumenty na terenie jednej z firm mieszczącej się w dzielnicy Rybnicka Kuźnia.
Minął zaledwie tydzień odkąd pisaliśmy o niszczeniu i uszkadzaniu znaków drogowych na ulicy Młodzieżowej, a strażnicy miejscy z Wodzisławia odnotowali kolejny incydent.
Tak tłumaczył się mężczyzna, który wywiózł drewno pozostawione przez pracowników Zarządu Zieleni Miejskiej na skwerze przy ul. Jaskółczej.
Niezwykłą wrażliwością wykazał się pewien mieszkaniec Rybnika, który przejeżdżając ul. 1 Maja zauważył niepełnosprawną kobietę siedzącą na poboczu drogi w wózku elektrycznym. Gdy przejechał obok niej, coś go tknęło, by wrócić i zapytać, czy kobieta nie potrzebuje pomocy.
Podczas interwencji, jaką podjął patrol straży miejskiej na ul. Chrobrego w Rybniku, funkcjonariusze przyłapali kierowcę, który mimo orzeczonego zakazu kierowania pojazdami zaparkował samochód na powierzchni wyłączonej z ruchu.
1 lutego po godz. 14.00 dyżurny Straży Miejskiej odebrał telefon mieszkanki ulicy Chrobrego z prośbą o interwencję w sprawie mężczyzny, który pod jej domem stał ze spuszczonymi spodniami.
Przez kilkadziesiąt minut nieprzejezdna była dziś ulica Kwiotka w Rybniku. Strażacy usuwali drzewo pochylone nad jezdnią.