Miasto Racibórz wydało w 2019 roku prawie 70 milionów złotych na szkoły i przedszkola. Subwencji z ministerstwa nie starczyło nawet na płace nauczycielskie. Głowę miasta pytano 22 lipca na forum komisji oświaty jak sprostać rosnącym wydatkom oświatowym przy problemach budżetowych Raciborza?
Przewodniczącego oświatowej komisji rady powiatu Adriana Plurę niepokoi niska subwencja, którą Ministerstwo Edukacji przekaże Powiatowi Raciborskiemu. - Takiego deficytu jeszcze nigdy nie mieliśmy, a przecież w szkołach jest podwójny rocznik - alarmuje radny, dyrektor szkoły w Rudach.
7 lutego 2018 r. na rozprawie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie zapadł wyrok uchylający decyzję Ministra Finansów na mocy której powiat raciborski zobowiązany był do zwrócenia Skarbowi Państwa kwoty 1 067 291 zł z tytułu nienależnie uzyskanej części oświatowej subwencji ogólnej za rok 2012.
Starosta Ryszard Winiarski przekonał zarząd powiatu, by zgodził się udzielić z budżetu samorządu pożyczki szpitalowi. Na Gamowską powędrowały 2 mln zł.
Zespół ds. edukacji, kultury i sportu pozytywnie zaopiniował wnioski o środki z 0,4 proc. rezerwy części oświatowej subwecji ogólnej.